Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko powiedział w piątek podczas wizyty w Australii, że w ciągu ostatnich 24 godzin po raz pierwszy od miesięcy nie zginął i nie został ranny żaden ukraiński żołnierz. To pierwsza doba, gdy zawieszenie broni jest realne - ocenił.
"Mam pozytywne informacje. Dzisiaj mija pierwsza od siedmiu miesięcy doba, podczas której mamy na Ukrainie prawdziwe zawieszenie broni" - powiedział Poroszenko. "Nie możecie sobie wyobrazić, jak to dla mnie ważne - po raz pierwszy nie dostaję wiadomości, że w nocy zginął lub został ranny ukraiński żołnierz" - dodał.
Zawieszenie broni na wschodzie Ukrainy między siłami rządowymi a prorosyjskimi separatystami obowiązuje od wtorku rano. W kolejnych dniach rozejm był poważnie naruszany. W czwartek armia ukraińska poinformowała, że w ciągu doby trzech żołnierzy zostało zabitych, a ośmiu rannych. Od tego czasu jednak - jak wskazał Poroszenko - nie było ani zabitych, ani rannych. "Jednak wszystko nadal jest tak kruche" - zastrzegł ukraiński prezydent.
W środę przedstawiciel Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy, Andrij Łysenko powiedział, że spadła liczba "prowokacyjnych ostrzałów" ze strony separatystów. Zapewnił, że siły rządowe wypełniają swoje zobowiązania "wzorcowo" i że nadal będą przestrzegały zawieszenia broni.
W III kw. br. 24 spółki giełdowe pozostające pod kontrolą Skarbu Państwa zarobiły tylko 7,4 mld zł.
Uroczyste przekazanie odbędzie się w katedrze pw. Świętego Marcina w Spiskiej Kapitule na Słowacji.