Turecka policja zatrzymała w sobotę w Ankarze 150 nauczycieli - uczestników protestu przeciwko prowadzonej przez rząd przymusowej islamizacji oświaty. Policja zaatakowała demonstrantów, używając armatek wodnych i gazu łzawiącego.
Uczestnicy protestu, członkowie tureckiego związku zawodowego nauczycieli Egitim-Is demonstrowali na placu Tandogan w stolicy kraju przeciwko wprowadzeniu obowiązkowych lekcji religii islamskiej oraz przeciwko niskim zarobkom.
Jak napisał dziennik "Daily Hurriyet", policja przypuściła brutalny atak na nauczycieli, gdy ci próbowali przejść w pochodzie na główny plac Ankary, Kizilay.
Wśród zatrzymanych jest przewodniczący związku nauczycieli Veli Demir.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.