Nowy Rok Hiszpanie przywitają tradycyjnie dwunastoma winogronami. Spożyte w rytm bicia zegara z madryckiego placu Puerta del Sol zapowiadają pomyślny rok.
Dzisiaj o północy Hiszpanie w kraju i za granicą połączą się z placem Sol w Madrycie, na którym zgromadzą się jak zwykle tysiące mieszkańców stolicy. Każdy musi spożyć dwanaście winogron w rytm bicia XIX-wiecznego zegara, który znajduje się na wieży dawnej poczty. Problemy mają zwykle cudzoziemcy, którym Hiszpanie płatają figle, wybierając jak największe winogrona. Spożyte na czas zapowiadają pomyślny nowy rok.
Czego spodziewają się po nim Hiszpanie? Przede wszystkim końca kryzysu, który wciąż dotyka wiele rodzin, następnie mniej korupcji w życiu politycznym, ekonomicznym i społecznym, wreszcie pokoju i nadziei na przyszłość. W tych intencjach wiele osób wybrało modlitewne czuwanie zamiast zabawy. Katedry i parafie zorganizowały Msze o północy w intencji szczęśliwego i błogosławionego Nowego Roku. W sposób szczególny Hiszpanie pamiętają dzisiaj o chrześcijanach prześladowanych na Bliskim Wschodzie.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.