W czwartek rano - po nocnej zmianie - liczba strajkujących pod ziemią górników przekroczyła już 170 osób.
Kopalnia Brzeszcze ma być jedną z czterech, które trafią do odrębnej spółki, a następnie będą wygaszone. Pozostałe to: KWK "Bobrek-Centrum", KWK "Sośnica-Makoszowy" i KWK "Pokój".
W reakcji na plany Kompanii Węglowej górnicy podjęli strajk w obronie kopalni Brzeszcze. W środę z południowej zmiany zostało na dole kilkadziesiąt osób. Dołączyła do nich część ludzi ze zmiany, która się skończyła o 19.30. - Dochodzą do nich osoby, które pracują na zmianie rozpoczętej o 18.00. Jest około stu osób. Dokładnej liczby tych, którzy podjęli strajk, jeszcze nie znamy - tłumaczyli wieczorem związkowcy z górniczej "Solidarności".
Strajk w kopalni Brzeszcze będziemy relacjonować na bieżąco na: bielsko.gosc.pl.
Czytaj także:
***
Wszystko na temat sytuacji w górnictwie po przyjęciu rządowego planu restrukturyzacji w specjalnym serwisie Gościa i Radia eM
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.