Papież Franciszek spotkał się z dziećmi ulicy w stolicy Filipin, Manili.
Po odprawieniu Mszy św. w katedrze przybył z niespodziewaną wizytą do jednego z ośrodków fundacji ANAK-Tnk (Tulay ng Kabataan), która pomaga dzieciom mieszkających na ulicach lub w slumsach. Niektóre z nich są ofiarami prostytucji lub narkomanii.
Podczas tego spotkania, nieuwzględnionego w programie papieskiej wizyty na Filipinach, obecnych było około 300 dzieci z różnych ośrodków fundacji, prowadzonej przez francuskiego księdza Matthieu Daucheza. Franciszek m.in. pozował z dziećmi do zdjęć.
Wizyta była odpowiedzią na tysiąc listów i rysunków, jakie dzieci wysłały do papieża z prośbą o spotkanie w czasie jego pobytu w Manili.
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.