Piękny i wzruszający przebieg miało spotkanie Franciszka z młodzieżą w Manili. Korespondencja GN prosto z Filipin.
Podczas pobytu na Filipinach chciałbym przekazać wyrazy mojej miłości i troski szczególnie dwóm grupom, rodzinom i młodzieży – mówił na początku podróży apostolskiej papież Franciszek. Młodych ludzi nazwał „nadzieją Kościoła w Azji”.
Młodzi Filipińczycy, z którymi rozmawialiśmy doskonale zdają sobie sprawę, że razem z młodymi ludźmi całego świata są „oczkiem w głowie” argentyńskiego Papieża. W bardzo dużej liczbie zapełnili stadion obok Uniwersytetu św. Tomasza i miejsce obok niego. Czekali tam na Papieża od sobotniego wieczoru.
Nie byli to wszyscy, którzy brali udział w tym spotkaniu. Mnóstwo młodzieży zbierało się od wczesnych godzin porannych w Parku Rizal i dookoła niego, gdzie Franciszek wczesnym popołudniem czasu filipińskiego (8:30 czasu polskiego) odprawi ostatnią Mszę św. w Manili. Spotkanie z młodzież oglądali na rozstawionych telebimach.
- Tutaj wszyscy, zwłaszcza młodzi bardzo czekali na Franciszka, nic dziwnego, że są podekscytowanie każdym spotkaniem z Papieżem, a szczególnie zarezerwowanym specjalnie dla nas czasem w niedzielne przedpołudnie – mówi nam młoda dziewczyna Loren Marcojos, która kilka razy była w Polsce na rekolekcjach Ruchu Światło-Życie.
Wielkiej świątecznej atmosfery nie psuje nawet padający deszcz, który jest skutkiem tajfunu, który w sobotę nadchodził ku wybrzeżom Filipin od strony oceanu i morza filipińskiego. Podczas spotkania, które miało formę liturgii Słowa Bożego na terenie Uniwersytetu św. Tomasza czuło się wyraźnie modlitewną atmosferę. Śpiewane były kanony i pieśni uwielbienia. Odczytana została Ewangelia o bogatym młodzieńcu, który zapytał Chrystusa, co ma czynić, aby osiągnąć życie wieczne.
Wcześniej Papież poprosił młodzież o chwilę cichej modlitwy i spokój duszy Kristel Padasas, 27-letniej wolontariuszki, która zginęła wczoraj z Tacloban. W wyniku silnego wiatru z podniesienia, na którym stała. Papież prosił również, żeby modlić się za jej rodziców.
Franciszek podobnie jak podczas spotkania z rodzinami wygłosił swoje rozważanie w języku hiszpańskim. Odszedł też od tego co przygotował sobie na piśmie. W kontekście odczytanej Ewangelii zachęcał młodych ludzi, aby uczyli się być ewangelizowanymi i ewangelizować przez ubóstwo. – Zdajecie sobie sprawę, że sami jesteście ubodzy? – pytał Ojciec Święty.
Papież wzywał młodych ludzi, aby starali się dążyć do świętości, bo świat potrzebuje dzisiaj ich dynamizmu oraz świętości. – Bóg nas zaskakuje. Objawia nam Siebie często w sposób niespodziewany – mówił Franciszek.
Niezwykle przejmujące było świadectwo czternastolatka, który opowiadał o tym, jak uciekł z domu i został dzieckiem ulicy. Uwikłał się w narkotyki, wąchał klei i był na prostej drodze do zatracenia. Spotkał jednak innych ludzi z organizacji „Most ku przyszłości”, którzy z miłosierną miłością chcieli mu pomóc. – Dlaczego tych, którzy pomagają jest mało – pytała stojąca obok niego dziewczyna.
W modlitwie wiernych młodzież prosiła z Ojcem Świętym, żeby potrafiła świadczyć innym o Chrystusie. Modlitwy podsumowane zostało modlitwą Anioł Pański.
Na koniec pobłogosławił młodzież, zrobił znak krzyża na czole i przytulił kilka osób, które do niego podeszły. Później powierzył młodych Filipińczyków Jezusowi Dobremu Pasterzowi. Po pieśni na zakończenie, którą był hymn „Powiedźcie światu o Jego miłości”, młodzież jeszcze długo skandowała „Kochamy Cię Papieżu Franciszku”.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.