Słowacy odpowiedzą na trzy pytania dotyczące małżeństwa, rodziny i praw rodziców w zakresie wychowania do życia seksualnego swoich dzieci.
W sobotę 7 lutego nasi południowi sąsiedzi pójdą do urn. Głosujący winni odpowiedzieć na trzy pytania dotyczące małżeństwa, rodziny i praw rodziców w zakresie wychowania do życia seksualnego swoich dzieci. Pytania referendalne zbadał pod względem prawnym, na wniosek głowy państwa, Trybunał Konstytucyjny.
Pomysł zorganizowania petycji, a potem referendum zrodził się na koszyckim Marszu dla Życia we wrześniu 2013 r. Wzięła w nim udział rekordowa, jak na słowackie warunki, liczba ok. 80 tys. osób, a sam marsz spotkał się z pozytywnym odbiorem medialnym i społecznym.
Petycję, którą podpisało 420 tys. obywateli, a więc dużo więcej niż wynosi liczba, wymagana przez prawo dla jej ważności, przygotował „Sojusz dla Rodziny” (Aliancia pre rodinu), skupiający ponad 100 organizacji działających w obronie życia i klasycznego modelu małżeństwa. On również podjął się przeprowadzenia referendum. Wystarczająco reprezentatywne poparcie petycji było, jak uważają działacze pro-life, bodźcem poprzedzającym decyzję parlamentu i prezydenta kraju o wprowadzeniu w czerwcu 2014 r. poprawki do Konstytucji określającej małżeństwo jako związek mężczyzny i kobiety.
Ta bezpartyjna i ponadwyznaniowa obywatelska inicjatywa referendalna ma - według wnioskodawców - pomóc Słowakom wypowiedzieć się przeciwko próbom zniszczenia ideału małżeństwa i rodziny, zwłaszcza na płaszczyźnie stanowienia prawa.
Jednoznacznego poparcia referendum udzieliła Konferencja Biskupów Słowacji, wyrażając to m.in. w liście pasterskim z 1 lutego, a także papież Franciszek, który dwukrotnie powiedział o tym wprost Słowakom: na Mszy w kaplicy Domu św. Marty i podczas ostatniej środowej audiencji ogólnej.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.