Ekipa "Busa do marzeń" i Jacek Wójcicki w Godzinie Miłosierdzia zaśpiewali na Rynku Głównym hymn ŚDM Kraków 2016.
- Jestem Krakusem z dziada pradziada i od dziecka mieszkam w Krakowie, nieopodal Błoń, więc też czekam na spotkania z papieżem Franciszkiem, które i tam się odbędą - zapewnia krakowski artysta, który - jak mówił dziś dziennikarzom - w Światowych Dniach Młodzieży będzie jednak uczestniczył nieco "z boku".
- Bo ja już młodzieżą nie jestem, ale będę wszystkim młodym wtedy kibicował! - obiecuje piosenkarz.
Jacka Wójcickiego młodzież z ekipy "Busa do marzeń", czyli z projektu rodem z Kalwarii Zebrzydowskiej, który ma promować ŚDM na całym świecie, zaprosiła dziś na krakowski Rynek Główny, by o godz. 15 wspólnie zaśpiewać mieszkańcom i turystom hymn ŚDM Kraków 2016. W zgiełku panującym w sercu miasta opowiedzieli więc wszystkim o tym, że "błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią".
- Bardzo się z tego cieszę, bo uważam, że każdy powinien do późnej starości zostawić w sobie nieco młodzieńca, albo też młodej dziewczyny, i tą wewnętrzną młodością promieniować - zauważa artysta.
Po dwukrotnym odśpiewaniu hymnu ŚDM, w czym młodzieży nie przeszkodził nawet padający nieprzerwanie deszcz, wszyscy - po raz kolejny dziś - utworzyli przed Sukiennicami "żywą pięćsetkę" i chóralnie zapewnili, że spotykamy się wszyscy razem, już za 500 dni, bo tak się umówili z papieżem Franciszkiem.
- Gdy niedawno byliśmy u niego na audiencji, pobłogosławił nas i nasz projekt, i również on odlicza dni do spotkania w Krakowie - opowiada ekipa "Busa".
Przeczytaj też:
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.