Podczas uroczystości z okazji 75. rocznicy zbrodni katyńskiej prezydent Ukrainy Petro Poroszenko powiedział, że na cmentarzu w Bykowni leżą najlepsi synowie narodu polskiego. Jak dodał, chyli nisko czoło, aby uczcić pamięć wszystkich poległych z rąk reżimu stalinowskiego.
Poroszenko razem z prezydentem Bronisławem Komorowskim uczestniczą w czwartkowych uroczystościach z okazji 75. rocznicy zbrodni katyńskiej odbywających się na terenie Państwowego Memoriału Ofiar Totalitaryzmu w Bykowni.
"Ciemny mrok strasznej przeszłości przyczaił się tutaj w Bykowni i do dziś straszy naszą pamięć" - powiedział Poroszenko. Jak mówił, w ciemnych czasach wielkiego terroru "oprawcy" rozstrzeliwali w Bykowni Polaków, Ukraińców i Żydów, a w tym miejscu znajduje się "jeden z największych pochówków ofiar totalitaryzmu". "Imperium sowieckie wówczas przekształciło całą Ukrainę w Bykownię" - podkreślił.
"Obok Ukraińców tutaj (w Bykowni) leżą najlepsi synowie narodu polskiego, według bezpośredniego rozkazu Stalina i Berii, bez sądu i dochodzenia, tysiące polskich oficerów, tysiące przedstawicieli inteligencji zostali zniszczeni w zaściankach NKWD i pochowani tutaj, w tej ziemi skropionej krwią" - powiedział Poroszenko.
"Dzisiaj chylimy nisko czoła, czcząc pamięć Ukraińców i obywateli polskich, poległych wiosną 1940 roku z rąk reżimu stalinowskiego. To wydarzenia sprzed 75 lat są znane jako zbrodnia katyńska" - zaznaczył prezydent Ukrainy.
Zebrani na cmentarzu w Bykowni uczcili pamięć ofiar totalitaryzmu minutą ciszy.
Na otwartym we wrześniu 2012 r. Polskim Cmentarzu Wojennym spoczywa prawie 3,5 tys. polskich ofiar zbrodni katyńskiej. W organizowanych w Bykowni obchodach bierze udział kilkaset osób z Polski, w tym przedstawiciele rodzin katyńskich, harcerze, żołnierze i przedstawiciele miejscowej Polonii.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.