Są tysiące powodów, żeby trwać w grzechu, i tylko jeden, żeby się nawrócić: wola Boża.
Napisała mi kobieta: „Jestem w drugim związku małżeńskim i ubolewam nad tym, że nie mogę przystąpić do Komunii św.”. Następnie uzasadniła pozostawanie w nowym związku, który zawarła długo po rozpadzie małżeństwa: bo „pierwsze małżeństwo było koszmarem”, bo trzeba było dzieci godnie wychować, bo ten drugi mężczyzna był schorowany. Potem przedstawiła zalety obecnego stanu, po czym stwierdziła: „Chodzimy co niedzielę na Mszę i żal nam się robi, jak inni przystępują do stołu Pańskiego, a my nie”. Autorka kończy zdaniem: „Myślę, że Pan Jezus przyznałby mi rację”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.