Nigeryjska armia poinformowała w piątek o uwolnieniu w północno-wschodniej części kraju z rąk islamistów z ugrupowania Boko Haram ponad 230 kobiet i dzieci. To kolejna grupa; w ostatnich dniach uwolniono prawie 500 zakładników przetrzymywanych przez islamistów.
Według komunikatu sztabu generalnego najnowszą grupę odbito w okolicach miejscowości Kawuri i Konduga w lesie Sambisa. Nie wiadomo jeszcze, czy wśród uwolnionych są uczennice uprowadzone ponad rok temu z liceum w Chibok. W ręce porywaczy trafiło wówczas 276 dziewcząt w wieku od 12 do 17 lat. Kilkudziesięciu z nich udało się uciec, ale los 219 uczennic pozostaje nieznany. Nigeryjska armia poinformowała, że jej ofensywa w lesie Sambisa trwa na kilku frontach, a jej celem jest "uwolnienie cywilnych zakładników i zniszczenie wszystkich obozów terrorystów i ich wyposażenia".
Organizacja Amnesty International szacuje, że od początku 2014 roku islamiści z Boko Haram uprowadzili ok. 2 tys. kobiet i dziewcząt. Wiele z nich zmuszono do bycia niewolnicami seksualnymi, inne wykorzystywano jako żywe tarcze.
Założona w 2002 roku organizacja Boko Haram początkowo stawiała sobie za cel walkę z zachodnią edukacją. W 2009 roku rozpoczęła akcję zbrojną na rzecz przekształcenia Nigerii lub przynajmniej jej części w muzułmańskie państwo wyznaniowe, w którym obowiązywałoby prawo szariatu. W wyniku islamistycznej rebelii w najludniejszym kraju Afryki zginęło wiele tysięcy osób.
Licząca 170 mln ludność Nigerii prawie równo dzieli się na muzułmanów i chrześcijan.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.