Ostatnie lata życia spędził w klasztorze. „Olejem napędowym w mojej firmie jest miłosierdzie. Bez tego każdy silnik wysiada” – mówił szef jednej z największych firm produkujących opony na świecie. François Michelin zmarł 5 maja.
Ma na imię Bibendum. Jest okrąglutki, cały zbudowany z opon. Sympatycznie się uśmiecha. To słynna maskotka – wizytówka szanowanej w świecie francuskiej marki opon Michelin. Przez ostatnie 47 lat firmą kierował François Michelin. Firmował też profesjonalne przewodniki turystyczne i gastronomii (Guides de Michelin). Kto dostał trzy gwiazdki Michelina, ten cieszył się we Francji znakomitą klientelą. Mało kto jednak wie, że jeden z najbardziej rozpoznawalnych europejskich przedsiębiorców był żarliwym katolikiem. Wychował sześcioro dzieci, dwoje z nich wybrało życie zakonne. Ostatnie lata życia spędził na kontemplacji w klasztorze Małych Sióstr w Clermont-Ferrand. Codziennie przyjmował Komunię świętą. Swoją firmą kierował według zasad – jak sam mówił – miłosierdzia i Ewangelii.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
już od 14,90 zł
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Potrzeba kompleksowej, zdecydowanej odpowiedzi na ten kryzys.
Krzysztof Gawkowski odnosi się do propozycji zmian w prawie unijnym, nazywanych "chat control".
Przejście w Kuźnicy było zamknięte od czterech lat, w Bobrownikach - od ponad 2,5 roku.
Co najmniej jeden Indianin z plemienia Guarani zginął zastrzelony
W Światowy Dzień Ubogich wspólny posiłek w Auli Pawła VI był ważnym punktem jubileuszowych wydarzeń.
Pozdrawiam pielgrzymów polskich, wspominając rocznicę Orędzia pojednania.