Kim jest prefekt Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, kard. Robert Sarah?
Afrykański głos sprzeciwu
W wywiadach podkreśla, że nie można stawiać duszpasterstwa ponad doktryną. – Doktryna to fundament, bez którego wszystko się wali (…) Natomiast jeśli ktoś nie chce uznać ważności doktryny, to niech pozostanie poganinem – wyjaśnia. Jednocześnie kard. Sarah zwraca uwagę, że Kościół już jest otwarty na rozwodników. Zarówno oni, jak i ich dzieci mają w Kościele swoje miejsce.
Prefekt Kongregacji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów twierdzi, że jego zdaniem Kościół w Europie staje się coraz słabszy, bo relatywizuje się moralność i wartości chrześcijańskie. Młodzi nie mają już się na czym oprzeć, brak im punktów odniesienia. - Europa musi wrócić do chrześcijańskich korzeni i na nowo dostrzec wartości i bogactwo, jakie niesie Chrystus i Ewangelia – wzywał kard. Sarah 5 lat temu na Jasnej Górze podczas rekolekcji dla odpowiedzialnych za kościelne dzieła charytatywne.
W trakcie synodu poświęconego rodzinie kard. Sarah krytykował relacje ukazujące się w liberalnych mediach. Głośno mówił, że uważa je za naciski na Kościół w kwestii moralnej oceny homoseksualizmu. Podkreślał przy tym, że „zachowania i związki homoseksualne są poważnymi dewiacjami seksualności”. Postulat zmiany katolickiego stanowiska względem praktyk homoseksualnych i związków osób tej samej płci hierarcha określił częścią nowej ideologii zła.
Kard. Sarah otwarcie krytykował brak wyraźnej postawy ojców synodalnych wobec programu pomocowego realizowanego przez ONZ i Zachód względem państw Trzeciego Świata. Alarmował, że pomoc finansowa jest ofiarowana w zamian za realizację polityki genderowej. - W niektórych krajach afrykańskich utworzono ministerstwa poświęcone teorii gender w zamian za wsparcie finansowe! Takie działania polityczne są tym bardziej ohydne, że większość ludności Afryki jest bezbronna, na łasce fanatycznych ideologów zachodnich – argumentował.
W cytowanych już rozważaniach „Bóg albo nic” kard. Sarah zawarł słynne zdanie, które chętnie podchwyciły media. Pomysł umieszczenia Magisterium w pięknej szkatule, oddzielenia go od praktyki duszpasterskiej, która mogłaby ewoluować zależnie od okoliczności, mód i namiętności, nazwał formą herezji, niebezpieczną patologią schizofreniczną.
Pochodzący z Gwinei hierarcha często podkreśla, że w pełni szanując współczesną mentalność, Kościół musi jednak umieć iść pod prąd. Wskazuje, że rezygnacja z głoszenia Ewangelii będzie oznaczała koniec Kościoła.
W tych słowach jest konsekwentny. Przynajmniej kilka razy powtórzył oświadczenie, że „Kościół w Afryce będzie zdecydowanie sprzeciwiać się rebelii wobec nauczania Jezusa i Magisterium Kościoła!” - Jak bowiem synod mógłby odejść od ciągłości nauczania Pawła VI, Jana Pawła II i Benedykta XVI? Ja pokładam nadzieję w wierności Franciszka – stwierdza kard. Sarah.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.