Mówi założyciel Kościoła Livets Ord (Słowo Życia), były pastor, Ulf Ekman.
Weronika Pomierna: Jako pastor szwedzkiego Kościoła Livets Ord (Słowo Życia) przemawiałeś na potężnych zgromadzeniach. W Korei Południowej mówiłeś do kilkudziesięciu tysięcy ludzi. W Albanii spotkanie z Twoim udziałem było transmitowane przez telewizję publiczną, która wtedy nadawała tylko przez kilka godzin dziennie. Dlaczego zdecydowałeś się przyjechać do Chrzanowa na konferencję Strefa Zero?
Ulf Ekman: Bardzo lubię Polskę i dobrze się tu czuję. Polacy są otwarci, dobrze się z nimi rozmawia. Czuję, że dużo dzieje się tutaj od strony duchowej. Polska ma wyjątkową historię. Niewiele brakowało, aby zniknęła z mapy Europy. Podnosiła się jednak i, niemal za każdym razem, było to powiązane z wiarą chrześcijańską. Bóg wkraczał jednak i ratował Polaków. Dzisiaj zmagacie się z sekularyzacją płynącą z Zachodu. To inny rodzaj zagrożenia, nie politycznego, ale kulturowego.
Konferencja, w której uczestniczyłeś jako gość specjalny, ma charakter ekumeniczny. Nie wszyscy podchodzą entuzjastycznie do działania ramię w ramię z chrześcijanami z innych części Kościoła.
Myślę, że to bardzo ważne, żeby spotykać się z braćmi z innych denominacji chrześcijańskich wokół krzyża i żywego Chrystusa. Jeśli szczerze szukamy Pana i naprawdę akceptujemy siebie nawzajem jako chrześcijanie, to w pewnym momencie odkryjemy, że mamy braci. Jeśli przychodzimy z innego powodu, będziemy ze sobą współzawodniczyć. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że będziemy wtedy delikatnie atakować się, a nawet nawzajem zabierać sobie ludzi.
Kiedy poczułeś, że Bóg zachęca Cię do działania na rzecz jedności?
Wydaje mi się, że było to na początku lat 90. Po upadku żelaznej kurtyny zaczęliśmy wysyłać misjonarzy, głównie do krajów Związku Radzieckiego. Gdy pojechaliśmy do Albanii, nauczałem na stadionie. W spotkaniu uczestniczyło ok. 20 tysięcy ludzi. Po nauczaniu podszedł do mnie sekretarz nowego prezydenta. Uśmiechnął się i powiedział: „To było wspaniałe! Ja też jestem katolikiem!”
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.