Ceremonia powitania na lotnisku w Quito w niedzielne popołudnie, poniedziałkowa wizyta w sanktuarium Miłosierdzia Bożego, Msza św. w parku Samanes, wizyta w jezuickim Centrum Edukacyjnym Javier w Guayaquil, spotkanie z prezydentem i wizyta w katedrze w Quito złożyły się na dwa pierwsze dni (5-6 lipca) wizyty papieża Franciszka w Ekwadorze. Kraj ten jest pierwszym etapem podróży apostolskiej Franciszka w Ameryce Łacińskiej. W jej ramach papież odwiedzi jeszcze Boliwię i Paragwaj.
Spotkanie z prezydentem
Papież został przyjęty przez szefa protokołu Domu Prezydenckiego, który towarzyszył mu do Kancelarii Prezydenta. Spotkanie z Rafaelem Correą odbyło się w Sali Protokołu. Ojciec Święty wręczył w darze kopię mozaiki Madonny z Dzieciątkiem, z bazyliki św. Pawła za Murami, której oryginał pochodzi z XIII wieku.
Równocześnie kardynał sekretarz stanu, Pietro Parolin rozmawiał z kanclerzem w obecności nuncjusza apostolskiego oraz innych przedstawicieli Ekwadoru i Stolicy Apostolskiej.
Po zakończeniu rozmów prezydent przedstawił Ojcu Świętemu swoją rodzinę, a następnie w Salón Amarillo miało miejsce pozdrowienie obydwu delegacji. Papież pozdrowił także obecnych w prezydenckiej rezydencji zakonnice i zakonników. Rafael Correa pożegnał się z Franciszkiem na dziedzińcu.
Przed pałacem prezydenckim, mieszczącym się nieopodal katedry cały czas stały rzesze wiernych, które Franciszek pozdrowił z balkonu pałacu Carondelet. Do świątyni udał się pieszo.
Oby nikt nie był wykluczony
W katedrze Franciszek pomodlił się przed Najświętszym Sakramentem i oddał cześć Matce Bożej. Pozdrowił obecnych w niej wiernych. "Błogosławię wam wszystkim, każdemu z was, waszym rodzinom i wszystkim waszym bliskim, całemu wielkiemu narodowi i wszystkim szlachetnym mieszkańcom Ekwadoru. Żeby nie było między nami różnic, by nikt nie był wykluczony ani odrzucony, by wszyscy byli braćmi i nikt nie był wykluczony z tego wielkiego narodu ekwadorskiego. Każdemu z was, waszym rodzinom, udzielam błogosławieństwa ale najpierw pomódlmy się: "Zdrowaś Mario..." - powiedział papież.
W przygotowanym wcześniej, a nie odczytanym przemówieniu papież wyznał, że wyruszając w podróż pozdrowił obraz ekwadorskiej świętej Marii Anny od Jezusa (1618-1645), który znajduje się absydzie bazyliki świętego Piotra w Watykanie i "czuwa nad papieskimi podróżami". Zaznaczył, że święci zachęcają nas, abyśmy ich naśladowali, abyśmy uczyli się w ich szkole. Franciszek wskazał na kolejną ekwadorską świętą Narcyzę od Jezusa (1832-1869) i błogosławioną Mercedes od Jezusa Molina (1828-1883), zwaną także Różą Guayas. "Tym, którzy są dziś tu obecni i cierpią, lub cierpieli jako sieroty, tym którzy pomimo, że byli jeszcze mali, musieli czuwać nad rodzeństwem, tym którzy każdego dnia podejmują trud troski o chorych lub osoby starsze mówię, że w ten sposób naśladują Narcyzę i Mercedes" – czytamy w tekście przygotowanego, a nie wygłoszonego przemówienia.
Ojciec Święty nawiązał do czasów gdy budowano katedrę w Quito i prace transportowe, rzeźbiarskie i murarskie wykonywano zgodnie ze zwyczajami ludów pierwotnych. "Była to praca wszystkich na rzecz wspólnoty, praca anonimowa, bez tablic reklamowych ani oklasków" - stwierdził papież i zaapelował: "Oby Bóg dał, aby podobnie jak kamienie tej katedry, także i my bralibyśmy na nasze ramiona potrzeby innych, pomagając budować lub odbudować życie tak wielu braci, którzy nie mają sił, aby je budować, czy też doświadczyli, że się zawaliło".
Na zakończenie Franciszek podkreślił, że jesteśmy powołani do "upowszechniania piękna, jako miłej wonności Chrystusa: naszej modlitwy, dobrych uczynków, naszego poświęcenia dla najbardziej potrzebujących. To jest radość ewangelizowania".
Dzisiaj w trzecim dniu podróży apostolskiej do Ekwadoru w stolicy kraju Franciszek odprawi Mszę św. w Parku Dwóchsetlecia, odbędzie spotkania: z biskupami Ekwadoru w Centrum Kongresowym Parku Dwóchsetlecia, światem szkół i uniwersytetów na Papieskim Uniwersytecie Katolickim Ekwadoru, społeczeństwem obywatelskim w kościele św. Franciszka. Odbędzie też prywatną wizytę w kościele Towarzystwa Jezusowego.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.