W zalewie słów i idei można czasem znaleźć drobiazg, który może stać się fundamentem.
Ten papież nieustannie sprawia relacjonującym jego poczynania dziennikarzom kłopot. Odkłada przygotowane wcześniej przemówienia, prosi, żeby je zainteresowanym przekazać, a swoje wystąpienie improwizuje. No i jest kłopot. Nie chodzi o to, że trzeba przemówienie spisać, potem na szybko przetłumaczyć. Ale rodzi to nieuchronnie pytanie jak traktować owo przygotowane, a niewygłoszone przesłanie? Niewątpliwie jest to papieskie nauczanie, ale nie można powiedzieć, że to właśnie chciał powiedzieć ojciec święty zgromadzonym. No bo skoro sam uznał, że lepiej będzie powiedzieć co innego....
Tak było i tym razem. W sanktuarium maryjnym El Quinche papież spotkał się z duchowieństwem Ekwadoru. Porównując dziennikarską relacje z tekstem, który miał wygłosić widać, że w zasadzie mówił o tym, co chciał powiedzieć. Tyle że pewnie innymi słowami. O dwóch kolumnach życia kapłańskiego: darmowości i pamięci. Bezinteresowności w posłudze, która jest odpowiedzią na darmowe powołanie przez Boga i pamięci o tym skąd się wyszło.
Proszę zwrócić uwagę: nie ma w tym wielkiej teologii. Dwie, bardzo proste sprawy. Bezinteresowność w służbie, pamięć skąd się wyszło. I co? Nie, nie zamierzam przejść teraz do moralizowania. Nie będę narzekał, jakoby kapłani tego nie rozumieli. Bo niby co uprawniałoby mnie to wygłoszenia takiej opinii? Nawet jeśli tacy kapłani są, to przecież nie można generalizować. Ale chciałbym, żeby te słowa papieża nie podzieliły losu wielu innych wypowiadanych codziennie na świecie słów. By stały się dla wszystkich duchownych ważnym drogowskazem: darmowość i pamięć.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.