Tysiące ludzi wyszły w czwartek na ulice Sarajewa, gdy ciężarówka ze szczątkami 136 nowo zidentyfikowanych ofiar masakry z 1995 r. przejeżdżała przez miasto w drodze do Srebrenicy, gdzie w sobotę odbędzie się uroczysty pogrzeb w czasie obchodów rocznicy mordu.
Ciężarówka przykryta płótnem w barwach bośniackiej flagi oraz ozdobiona kwiatami zatrzymała się przy pałacu prezydenckim. Tłumy próbowały przyozdobić pojazd jeszcze większą ilością kwiatów bądź jedynie dotknąć płótna, pod którym znajdowały się szczątki ofiar masakry.
W środę z miejscowości Nezuk, niedaleko Tuzli, kilka tysięcy ludzi wyruszyło do odległej o 100 km Srebrenicy, by tym marszem upamiętnić ofiary tamtej zbrodni.
Po zajęciu Srebrenicy, wówczas muzułmańskiej enklawy chronionej przez żołnierzy ONZ, w lipcu 1995 roku siły Serbów bośniackich wymordowały w pobliżu miasta blisko 8 tys. muzułmańskich mężczyzn i chłopców.
Władze miasta przewidują, że w obchodach 20. rocznicy masakry weźmie udział ok. 50 tys. osób, w tym delegacje zagraniczne. Biały Dom poinformował, że na czele delegacji USA będzie stał b. prezydent Bill Clinton.
Jak podaje agencja AFP dotychczas 6241 zidentyfikowanych ofiar zostało pochowanych na cmentarzu w Srebrenicy, natomiast kolejne 230 w innych miejscach. Nowe szczątki ofiar wciąż są identyfikowane w masowych grobach.
Zbrodnia w Srebrenicy przyspieszyła koniec wojny w tym BiH. Po masakrze lotnictwo NATO dokonało ciężkich nalotów na pozycje Serbów bośniackich, a po ich zakończeniu do BiH wkroczyła armia chorwacka, która wraz z siłami muzułmańskimi i wojskiem bośniackich Chorwatów rozbiła Serbów.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.