We wtorek tuż przed godz. 14:00 sonda New Horizons maksymalnie zbliżyła się do Plutona. Informację przekazały we wtorek agencje, oficjalne potwierdzenie od NASA zostanie wydane w nocy z wtorku na środę.
Moment maksymalnego zbliżenia sondy New Horizons z Ziemi do Plutona - planety karłowatej o godz. 13:49 był punktem kulminacyjnym misji, w czasie której w ciągu 9,5 roku sonda pokonała 4,8 mld km - zaznacza agencja AP.
Na podstawie aktualnych informacji Amerykańskiej Agencji Kosmicznej NASA, sonda New Horizons pędziła ku niemu na ostatnim, mierzącym ponad 12 tys. km odcinku z prędkością 31 tys. km/godz.
Kontakt sondy z Ziemią jest obecnie wstrzymany, a oficjalne potwierdzenie dotyczące jej zbliżenia się NASA ma wydać w nocy z wtorku na środę, kiedy sonda zamelduje agencji swój stan techniczny. Kilka godzin później instrumenty prześlą na Ziemię zdjęcia: Plutona, jego księżyca Charona i czterech księżyców karłowatych.
Na ten moment kontrolerzy misji czekają z wielką niecierpliwością - sygnał sondy musi bowiem pokonać odległość niemal 5 mld km.
Sonda nie wchodzi na orbitę Plutona, lecz przelatuje obok. Zgodnie z planem na maksymalnie małą odległość kilkunastu tysięcy kilometrów (czyli mniejszą niż promienie orbit księżyców Plutona) miała się zbliżyć o godz. 13:49.
Podczas spotkania sonda wykonuje zdjęcia i zbiera dużą ilość danych, dzięki którym naukowcy będą mogli określić skład powierzchni i atmosfery Plutona. Powstaną też dokładne mapy Plutona i jego księżyca Charona. Sonda bada również cztery małe księżyce zewnętrzne Plutona o nazwach: Styx, Nix, Kerberos i Hydra.
Wszystkie obserwacje prowadzone są automatycznie. Aby urządzenia sondy nie zarejestrowały "pustego" nieba, tylko księżyce, New Horizons musi przelecieć obok Plutona precyzyjnie wytyczonym szlakiem, w idealnym czasie.
Sukces misji zależy więc od tego, czy sonda zdoła wykonać szereg bardzo precyzyjnych manewrów. "Nie mogę się doczekać, aż rzucę się na dane i zacznę w nich dostrzegać porządek. Na razie po prostu stoimy pod wodospadem, i mamy z tego ogromną radość" - mówił cytowany przez BBC Alan Stern z Southwest Research Institute w Boulder, Kolorado (USA), kierownik naukowy misji New Horizons.
New Horizons to pierwsza sonda kosmiczna, która zbada Plutona z tak bliska. Do tej pory naukowcy nie mieli takiej okazji. Wraz ze zbliżaniem się sondy do planety jakość zdjęć wzrasta.
Eksperci podkreślają, że przelot sondy obok Plutona jest też jednym z kluczowych momentów w historii badania kosmosu. Będzie oznaczał, że wszystkie ciała niebieskie z Układu Słonecznego, od Merkurego po Plutona, będą miały na koncie przynajmniej jedną wizytę sondy.
Sonda New Horizons została wystrzelona z Ziemi w styczniu 2006 roku. W grudniu 2014 r., po pokonaniu niespełna 5 mld kilometrów, została wybudzona ze stanu hibernacji i rozpoczęła przygotowania do pierwszego przelotu w pobliżu Plutona.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.