Reklama

Miał pomagać wygrać TdF, dowiedział się o raku

Dwukrotny zwycięzca Giro d'Italia wycofał się z Wielkiej Pętli.

Reklama

37-letni włoski kolarz Ivan Basso, dwukrotny zwycięzca Giro d'Italia, który w poniedziałek wycofał się z udziału w Tour de France. Miał pomóc Alberto Contadorowi zwyciężyć w Wielkiej Pętli. Jednak zrezygnował z wyścigu po kraksie na piątym etapie. "Narzekał na ból jąder, a gdy lekarze go zbadali, okazało się, że ma guz" - powiedział PAP dr n. med. Roman Sosnowski z Centrum Onkologii z Kliniki Nowotworów Układu Moczowego Centrum Onkologii w Warszawie.

Ryzyko zachorowania na nowotwór zwykle zwiększa się wraz z wiekiem, ale w przypadku raka jądra jest odwrotnie: występuje on głównie u młodych mężczyzn w wieku 20-40 lat - powiedział PAP dr n. med. Roman Sosnowski z Centrum Onkologii w Warszawie.

Dr Sosnowski stwierdził, że ból jądra po jakimkolwiek uderzeniu zawsze należy zdiagnozować, tak jak to zrobił Basso. "Nie można go bagatelizować i zrzucać winy na uraz. Taka dolegliwość każdego mężczyznę powinna skłonić do wizyty u lekarza" - podkreślił. Jego zdaniem Basso postąpił wzorcowo - mimo udziału w ważnym dla niego wyścigu poddał się badaniom. Powinni o tym szczególnie pamiętać młodzi mężczyźni.

Z danych Krajowego Rejestru Nowotworów wynika, że 70 proc. zachorowań na raka jądra przypada na mężczyzn w wieku od 20. do 39. roku życia. Chorują zatem głównie dwudziesto- i trzydziestolatkowie. W przypadku innych nowotworów, takich jak rak prostaty, zdecydowanie przeważają osoby w wieku 65-70 lat (70 proc. przypadków).

Zachorowalność na raka jąder rośnie. W 2010 r. wykryto w Polsce 1094 przypadki tej choroby. "Nie wiemy dokładnie, jaka jest tego przyczyna, jednym z powodów może być większa wykrywalność tej choroby" - uważa dr Sosnowski. Choroba ta częściej występuje u mężczyzn z tzw. wędrującym jądrem (objawiającym się wypadaniem jądra z moszny) lub jądrem brzusznym (tzw. wnętrostwo).

Specjalista podkreśla, że częsta jazda rowerem nie zwiększa ryzyka zachorowania na raka jąder. "Chciałbym to mocno zaakcentować, że nie ma żadnego związku między kolarstwem a większą zachorowalnością na tę chorobę. A jeśli już mówimy urazach jądra, to częściej dochodzi do nich podczas uprawia innych dyscyplin, np. sportów walki" - powiedział w rozmowie z PAP dr Sosnowski.

Specjalista dodał, że sport, w tym jazda na rowerze, jest bardzo korzystny dla zdrowia i nie należy z niego rezygnować. Badania dowodzą, że aktywność fizyczna zmniejsza ryzyko zachorowania na nowotwory. A jeśli już dojdzie do powstania choroby nowotworowej, to aktywność poprawia wyniki leczenia.

Dr Sosnowski przyznał, że jazda na rowerze może powodować ucisk prostaty, co z kolei sprzyja stanom zapalnym. "Trudno jednak powiedzieć, czy sprzyja to również powstawaniu raka prostaty. Jak na razie nie udało się tego wykazać" - dodał. Na guz jądra może natomiast wskazywać wyczuwalne zgrubienie i obrzęk. Trzeba wtedy jak najszybciej zgłosić się do lekarza na badanie fizykalne i m.in. USG jąder.

"Ważne jest, żeby stale obserwować swoje ciało i w razie jakichkolwiek spostrzeżeń zgłosić się do lekarza. Tylko zdrowi i sprawni mężczyźni są w stanie robić karierę zawodową, na czym im zwykle tak bardzo zależy" - podkreślił dr Sosnowski.

Rak jądra jest wyjątkowo skutecznie leczony. Podstawową metodą jest usunięcia guza, a potem - jeśli jest to konieczne - stosowana jest chemioterapia, czasami również radioterapia. "Choroba dobrze rokuje nawet wtedy, gdy dojdzie do przerzutów, czego dobrym przykładem jest Lance Armstrong. Nowotwór ten jest bowiem bardzo wrażliwy na leki onkologiczne i na radioterapię, często uzyskuje się 100 proc. wyleczenia" - zaznaczył dr Sosnowski.

Specjalista przypuszcza, że u Ivana Basso raka jądro wykryto w początkowym stadium. Jest zatem szansa, że po operacji będzie mógł szybko wrócić do zdrowia i czynnego uprawiania sportu, nawet już po kilku tygodniach. Jeśli ma przerzuty, to są one we wstępnej fazie i łatwo będzie można je opanować.

Przed laty na raka jąder zachorował również inny znany kolarz - Lance Armstrong, miał wtedy 25 lat. Wygrał walkę z chorobą i powrócił do zawodowego kolarstwa. Później został jednak dożywotnio zdyskwalifikowany za doping.

Czy w związku z dopingiem, o który szczególnie często podejrzewani byli kolarze, zwiększa się ryzyko raka jąder? "Nie ma na to dowodów. Owszem, zażywanie erytropoetyny, sterydów anabolicznych czy tzw. czynników wzrostu może zwiększać ryzyko niektórych nowotworów, ale nie raka jąder" - powiedział dr Sosnowski.

Basso będzie w środę operowany w klinice urologicznej w Mediolanie. We wtorek przeszedł konsultacje; eksperci stwierdzili, że choroba zawodnika nie ma związku z uprawianym przez niego profesjonalnie sportem.

Miał pomagać wygrać TdF, dowiedział się o raku   www.instants-cyclistes.fr / CC 2.0

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
0°C Środa
rano
3°C Środa
dzień
3°C Środa
wieczór
0°C Czwartek
noc
wiecej »

Reklama