O. Wacław Oszajca, jezuita, teolog, katolicki publicysta w rozmowie z "Rzeczpospolitą" zapewnia, że na świecie kończy się moda na prymitywny ateizm i antyklerykalizm.
Jezuita zwraca przy tym uwagę, że Polakom nie zagraża sytuacja, z jaką boryka się obecnie Kościół katolicki na Zachodzie. Ojciec Oszajca podkreśla, że jesteśmy bardziej przywiązani do tradycyjnych, chrześcijańskich wartości niż Francuzi, Niemcy czy Brytyjczycy. Co więcej, nawet ci Polacy, którzy uważają się za niewierzących, kierują się najczęściej zasadami zbieżnymi z chrześcijańskimi. O. W. Oszajca dodaje, że konflikt pomiędzy laicyzmem i chrześcijaństwem w Polsce nie przybrał tak wyrazistej formy jak w zachodniej Europie. Dlatego też nie trzeba podejmować u nas tak radykalnych działań w obronie wartości chrześcijańskich jak na Zachodzie. Póki co, mówi publicysta, państwo polskie nie narzuca katolikom zachowań sprzecznych z ich moralnością i wartościami. Jezuita zwraca uwagę, że niezdecydowanych – a to o nich głównie toczy się gra – lepiej pozyskać poprzez dialog, merytoryczne argumenty. Lepiej nie odpowiadać atakami na atak, bo to tylko upodabnia do przeciwnika i może zrazić.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.