Kilkuset Polaków i świeckich, włoskich współpracowników Jana Pawła II modliło się w Watykanie o dar wyniesienia go do chwały ołtarzy.
Porannej Eucharystii w 4. rocznicę śmierci przy grobie Sługi Bożego przewodniczył kard. Stanisław Dziwisz. Koncelebrowało 70 kapłanów, w tym kard. Stanisław Ryłko, arcybiskup nominat Jan Pawłowski oraz biskupi Antoni Dydycz, Stefan Cichy i Marek Mendyk. „Jan Paweł II był wybitnym świadkiem Jezusa i Jego Ewangelii” – podkreślił w homilii kard. Dziwisz, zaznaczając, że jego misja nie skończyła się w dniu śmierci. „Z jakąż pasją głosił on prawdę o Jezusie, Odkupicielu człowieka. Jak bardzo pragnął, by ta prawda docierała do człowieka naszych czasów, nieraz zagubionego, poszukującego sensu i ostatecznych odpowiedzi na zagadkę swego losu” – mówił metropolita krakowski. Zauważył coraz bardziej utrwalający się i uderzający fakt, że misja Jana Pawła II nie skończyła się 2 kwietnia 2005 r.: „Ona z roku na rok przybiera coraz dojrzalsze formy. My sami, przybywający do grobu z roku na rok wzrastamy w świadomości daru, jaki otrzymaliśmy w osobie tego, którego przez 27 lat nazywaliśmy Piotrem naszych czasów. Dlatego tutaj dzisiaj jesteśmy z nim i reprezentujemy wszystkich naszych rodaków w Ojczyźnie i na całym świecie” – podkreślił były papieski sekretarz. Kard. Dziwisz zachęcił, aby kolejna rocznica śmierci Jana Pawła II odnowiła pragnienie zachowania nauki Chrystusa oraz gotowość pogłębiania więzi w Kościele. Na zakończenie Eucharystii odśpiewano Barkę, po czym celebransi i wierni modlili się bezpośrednio przy grobie Jana Pawła II, aby – jak podkreślił kard. Dziwisz – podziękować mu za to, kim był dla Kościoła i naszej Ojczyzny oraz prosić o jego wstawiennictwo. Do modlących się przy grobie dołączył m.in. kard. Tarcisio Bertone. ml, RV / ju., Watykan
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.