Jak informowała wczoraj Katolicka Agencja Informacyjna, bp Ryszard Borski, ewangelicki biskup wojskowy i członek Kolegium Komisji Historycznej Kościoła zgłosił wniosek o przeniesienie biskupa Jaguckiego w stan spoczynku. Jak potoczą się losy oskarżonego o agenturalną przeszłość zwierzchnika polskiego Kościoła ewangelicko-augsburskiego?
„Rzeczpospolita” dowodzi, że nic nie wskazuje, by biskup Janusz Jagucki sam zrezygnował z pełnionego urzędu. Gazeta przypomina, że namawiano go już do dymisji, gdy prof. Andrzej Friszke, po analizie materiałów stwierdził, że biskup współpracował świadomie z SB. Jak podkreśla „Rzeczpospolita”, do samego końca trwały spory, czy należy badać przeszłość Kościoła protestanckiego z czasów komunistycznych. Jednym z czołowych przeciwników lustracji był Dawid Binemann-Zdanowicz, przewodniczący Komisji Historycznej. Objął on to stanowisko dzięki przychylnej opinii bp. Jaguckiego – przypomina „Rzeczpospolita”. To właśnie mecenas Binemann-Zdanowicz głosił kontrowersyjny pogląd, że księża odmawiający spotkań z SB działali na szkodę Kościoła. „Każdy duchowny wiedział też, że SB jest tajną policją polityczną i że demonstrowanie wrogości lub lekceważenie jej przedstawicieli byłoby oczywistym awanturnictwem i działaniem na szkodę Kościoła” – pisał. Niezależnie od tych opinii, Komisja Historyczna w specjalnej uchwale z 26 marca 2009 r. uznała biskupa Jaguckiego winnym dobrowolnej i świadomej współpracy z SB. Przekazała równocześnie informacje na ten temat Synodowi Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w RP. W odpowiedzi na wczorajszą publikację dziennika „Polska”, który donosił, że biskup Jagucki zostanie odwołany na najbliższym posiedzeniu synodu, Ks. Jerzy Samiec prezes Synodu Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego wydał specjalne oświadczenie. „Synod Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w RP odbędzie się w dniach od 17 do 19 kwietnia br. Jest to zwyczajne posiedzenie Synodu, na którym składane są sprawozdania za rok ubiegły, w tym również Komisji Historycznej. Porządek obrad nie przewiduje głosowania w sprawie odwołania Biskupa Kościoła” – podkreśla duchowny. Dementuje także doniesienia na temat rzekomego raportu z prac komisji i jego ewentualnej publikacji. „Do Synodu Kościoła nie wpłynął również 700 stronicowy raport Komisji, o którym mowa w artykule. Taki raport nie został przygotowany, dlatego też trudno mówić o jego ewentualnej publikacji. Prawdą jest natomiast, że Komisja Historyczna zakończyła swoje prace nad dokumentami SB w sprawie TW „Janusz”, a Kolegium Komisji Historycznej podjęło uchwałę przewidzianą w Statucie i Regulaminie Działania Komisji. Przewodniczący Kolegium przedstawi ją w czasie obrad Synodu. Uchwała ta nie zawiera wniosku o odwołanie Biskupa Kościoła” – czytamy na oficjalnej stronie Kościoła luterańskiego w Polsce. Bp. Ryszard Borski również zapewniał wczoraj KAI, że w artykule „Polski” było wiele pomyłek. Jednak jest przekonany, że biskup Jagucki nie powinien w dalszym ciągu pozostawać na swoim stanowisku. „To jest kwestia wiarygodności, posiadania odpowiedniego autorytetu moralnego do piastowania tej czy innej funkcji w Kościele. Chodzi zresztą o całą sekwencję wydarzeń, nie tylko tych sprzed wielu lat, ale również w ramach dwóch ostatnich lat działania Komisji Historycznej” – podkreśla bp Borski. „W przypadku bp Jaguckiego przeszłość została zbadana i jednoznacznie proces dochodzenia do prawdy materialnej zamknięto uchwałą Kolegium” – mówi bp Borski. Ocenę etyczną i ewentualne wyciągnięcie wniosków dyscyplinarnych należy pozostawić Synodowi Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego. „Jestem głęboko przekonany, że Synod podejmie decyzję zgodną z ustaloną prawdą i ze standardami etycznymi, jakie obowiązują wszystkich, a ludzi Kościoła, wyznawców Chrystusa – w szczególności” – mówi biskup. „Jeżeliby w Kościołach chrześcijańskich nie można było znaleźć podstawowych standardów przyzwoitości, to gdzie ich szukać we współczesnym świecie?” – dodaje.
" Iran zawsze wspomagał lud Libanu i ruch oporu, i będzie to robić nadal".
Włochy, W. Brytania, Niemcy, Australia i Nowa Zelandia nie zgadzają się.
Szkody "ograniczone". Kościół otwarto już dla zwiedzających.
Co najmniej sześciu żołnierzy zginęło, wiele osób jest rannych.
Ten korytarze nie będzie pasażem należącym do Trumpa, ale raczej grobowcem jego najemników.
ISW: oddanie Rosji reszty obwodu donieckiego dałoby jej dogodną pozycję do kontynuowania ataków.