Fortepianowy Nikifor

Miał być roślinką. Niemal nie widział. Nie słyszał. Sonatę Księżycową Nauczył się grać... ze słuchu. Odzyskał siebie.

W idealnym świecie matki pianistki rodzą zdrowe dzieci. Dzieci się pięknie rozwijają, odkrywają swój talent, idą do szkół muzycznych, robią zawrotne kariery. Zostają wirtuozami: podziwianymi, znanymi i szanowanymi. Potrzebnymi. W realnym świecie bywa, że matki pianistki rodzą dzieci w ósmym miesiącu. Dziecko dostaje dwa punkty w skali Apgar i ma być „jak roślinka”. W realnym świecie, półtora roku później, matki razem z chorym dzieckiem czasem ulegają wypadkom samochodowym. I tylko dziecku udaje się przeżyć. Potem, przez czternaście lat, dziecko jest błędnie diagnozowane. Uważane za upośledzone intelektualnie. Ale w realnym świecie są też matki… adopcyjne i twardzi ojcowie, którzy walczą o dziecko. I powoli dziecko wychodzi na prostą. A nawet gra, gra i gra. I to coraz lepiej. Ma 27 lat. I jest bardzo potrzebne.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
12 13 14 15 16 17 18
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30 31 1
2 3 4 5 6 7 8
19°C Czwartek
wieczór
16°C Piątek
noc
11°C Piątek
rano
18°C Piątek
dzień
wiecej »