Pierwsza część soborowej konstytucji o liturgii wciąż jeszcze nie dotarła do serc wierzących - uważa prefekt Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów.
Po Soborze zmieniono formy, ale nie odnowiono ducha liturgii. Czasami jedynym motywem reform była po prostu obsesja zmian. Wielu rozumiało ją jako jakąś desakralizację Mszy, zerwanie z przeszłością, którą odtąd postrzegano negatywnie, jako coś przestarzałego. Jakże wielu księży nazywano zacofanymi czy antysoborowymi tylko dlatego, że pobożnie czy uroczyście sprawowali Eucharystię? Kard. Antonio Cañizares napisał te słowa w przedmowie do książki ks. Nicoli Buxa „Reforma Benedykta XVI”. Hiszpański kardynał, który od niedawna stoi na czele watykańskiej dykasterii odpowiedzialnej za liturgię, obszernie wyjaśnia znaczenie motu proprio Summorum Pontificum. Jego celem nie było jedynie uczynienie zadość postulatom uczniów abp. Lefebvre’a, ale otwarcie przed wszystkimi wiernymi bogactwa liturgii Kościoła. Stąd zachęta kard. Cañizaresa, aby również kapłani i wierni, którzy nie są przywiązani do nadzwyczajnej formy obrządku łacińskiego, sprawowali niekiedy liturgię według Mszału przedsoborowego. Prefekt watykańskiej dykasterii apeluje również, aby teoretyczne i praktyczne poznanie różnych rytów Kościoła stało się integralnym elementem formacji seminaryjnej. W ten sposób będzie można wychować nowe pokolenie kapłanów, wolnych od dialektycznych uprzedzeń – napisał prefekt Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów.
Najnowszy raport UNICEF opublikowany z okazji Światowego Dnia Dziecka.
Brak wiedzy o zarządzeniach narzucanych przez Rzeszę lub ich ignorowanie nie przystoi Jad Waszem
Władze Litwy poinformowały, że chodzi o rodzaj "ataku hybrydowego".
Powodem są zerwane przez konary linie energetyczne oraz ich oblodzenie.
Spory terytorialne zostałyby rozstrzygnięte dopiero po zawieszeniu broni