Sytuacja w kraju, w tym ostatnie napięcia na linii Kościół-państwo, stoją w centrum dyskusji biskupów Nikaragui.
Zebranie episkopatu odbywa się w czasie, gdy dominujący w parlamencie sandiniści zaproponowali poprawkę do ustawy zasadniczej, która umożliwiłaby ich liderowi, Danielowi Ortedze, ubiegać się o kolejną kadencję prezydencką. Obecne przepisy dopuszczają reelekcję głowy państwa, jednak nie bezpośrednio po zakończonym mandacie. Pomysł zmian konstytucyjnych skrytykował przewodniczący nikaraguańskiego episkopatu, abp Lopoldo Brenes. Wskazał on, że rządzący powinni zająć się raczej galopującym bezrobociem, niż umacnianiem swoich pozycji. Zaniepokojenie tendencją do uciekania od demokracji w różnych krajach regionu wyraziła też obradująca ostatnio w Managui Rada Episkopatów Ameryki Łacińskiej (CELAM). Wyjaśnienia wymagają także niedawne przecieki z kancelarii prezydenta zawierające kalumnie pod adresem Kościoła. Strona rządowa wyparła się autorstwa rzekomych rewelacji i ogłosiła otwartość na dialog z episkopatem. Do żadnego spotkania jednak nie doszło z uwagi na odbywające się w stolicy spotkanie CELAM.
Oświadczenie w obronie Kizza Beigye podpisało 12 organizacji.
Chodzi o mające się odbyć w kwietniu uroczystości 1000-lecia koronacji Bolesława Chrobrego
Na zagrożenia wynikające z takiego rozwoju sytuacji dla Rzymu zwróciła uwagę włoska Agenzia Nova.