To nie są wyliczenia opozycji, ale Instytutu Monitorowania Mediów.
Jak podaje branżowy portal press.pl, jedna piąta lipcowych publikacji o "Biedronce" zawiera wzmianki o premier Ewie Kopacz lub o ministrze Grzegorzu Schetynie. Instytut Monitorowania Mediów wyliczył, że ekwiwalent reklamowy tych publikacji wart jest 7,2 miliona złotych.
I nie chodzi tylko o publikacje prasowe czy internetowe, ale także te w radiu czy telewizji, gdzie koszty reklamy są najwyższe. A to w TVP kilka tygodni temu można było usłyszeć słynne już słowa premier Ewy Kopacz o pysznych warzywach z Biedronki.
Kolejne publikacje na temat sieci sklepów zaczęły się pojawiać jak grzyby po deszczu, gdy ogłoszona została wiadomość o orderze dla dyrektora operacyjnego grupy Jeronimo Martins Pedro Pereiry da Silvy.
Od 1 do 29 lipca wzmianki o "Biedronce" pojawiły się w różnych mediach aż 30 tysięcy razy. A teraz już 30 tysięcy razy i jeden.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Usługa "Podpisz dokument" przeprowadza użytkownika przez cały proces krok po kroku.
25 lutego od 2011 roku obchodzony jest jako Dzień Sowieckiej Okupacji Gruzji.
Większość członków nielegalnych stowarzyszeń stanowią jednak osoby urodzone po wojnie.