"Kościół na pewno znajdzie powód, by stłamsić film (...) tytuł obrazu jest kontrowersyjny, a sam film zawiera sceny pornograficzne. To wystarczający powód dla kościoła, by zbojkotować - twierdzi "autorytet" Dziennika w tej sprawie, lider zespołu Behemoth.
"Dziennik" promuje najnowszy film Larsa von Triera rozmawiając na jego temat z liderem zespołu Behemoth, Adamem Darskim i przywołując niektóre recenzje. "Podobno film jest tak brutalny, że ludziom chce się rzygać. To dla mnie najlepsza rekomendacja, by usiąść w pierwszym rzędzie" - mówi muzyk, który filmu jeszcze nie widział. Bardzo lubię twórczość von Triera, on przełamuje stereotypy. Coraz mniej jest takich obrazów. W Polsce są pokazywane bardzo rzadko, spychane na margines" - dodaje. Od Redakcji Kościół ma ważniejsze rzeczy do roboty, niż zajmowanie się jakimkolwiek filmem, ale najwyraźniej ktoś uznał, że najlepszą reklamą będzie zrobienie wrażenia, że jest to film "zakazany". Lars von Trier to jednak kino niszowe, nie przyciąga tłumów. Faktycznie, niektóre jego filmy były warte obejrzenia i przemyślenia. Na ten się jednak nie wybiorę, nie przepadam za pornografią i brutalnością w kinie. Von Trier nie jest dla mnie warty katowania się w ten sposób. Nie widzę jednak powodu do bojkotu. Każdy człowiek ma prawo sam ocenić, czy ten film powinien obejrzeć. Joanna Kociszewska
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.