"Wyrastamy z tradycji, jaką kształtował w naszych duszach Jana Paweł II i trzeba nam konsekwencji w wypełnianiu jego dziedzictwa" - mówił abp Józef Życiński 4 czerwca podczas Mszy św. w archikatedrze lubelskiej.
W 20. rocznicę wyborów do Sejmu kontraktowego metropolita przypomniał, że wartości wyznawane przez autorów tamtych zmian pozostają nadal zobowiązaniem. - Dziękując za zmiany, które dokonały się w 10 lat od pamiętnej pierwszej pielgrzymce Jana Pawła II do Polski, mamy świadomość, że 4 czerwca w niektórych rejonach świata był dniem tragicznym. Tego dnia na palcu Tiananmen w Pekinie komunistyczna władza zmiażdżyła protesty środowisk niezależnych stosując przemoc. Modlimy się także za tych, którzy ciągle nie zrealizowali marzeń o wolności, za mieszkańców Chin, Korei, Kuby – mówił abp Życiński. Zastanawiał się, co było powodem jedności ludzi, którzy byli autorami wydarzeń sprzed 20 lat, jak to się stało, że „tamte wydarzenia niosące przemianę zespoliły w jednej wielkiej harmonii ducha tyle duchowo pięknych postaci”. - Tamci, którzy upominali się o prawa człowieka, który trwali na modlitwie w różnych momentach zmieniającej się sytuacji, także na modlitwie w stoczni, czekając przy zamontowanych naprędce konfesjonałach, oni nie mieli tego, co zwykle kojarzone jest z siłą, nie mieli pałek, nie rzucali koktajli Mołotowa, nie przygotowali płonących opon, ich siła oddziaływania była na zupełnie innym poziomie – zauważył. - To było pokolenie ludzi, dla których chrześcijaństwo było czymś bardzo konkretnym i oni z Ewangelii uczyli się godności człowieka, wprowadzali w czyn filozofię dialogu - dodał. Metropolita zauważył, że nie wystarczy odwoływać się do inspiracji Jana Pawła II, ale trzeba być konsekwentnym w przyjmowaniu jego dziedzictwa. - Wielu troszczy się o patriotyzm, by podkreślić, że wydarzenia w Polsce były ważniejsze niż upadek muru berlińskiego, bo były sprowokowane pielgrzymką papieską. Zgoda, tylko ta pielgrzymka i jej treści zobowiązują nas wszystkich. Jeśli z dumą chcemy nawiązywać do tamtych przeobrażeń, szukając ich korzeni w przesłaniu Jana Pawła II, to trzeba konsekwentnie pamiętać, o czym uczył – mówił. Przypomniał, że wartości, które składają się na to dziedzictwo to godność człowieka, godność pracy ludzkiej, wizja społeczeństwa obywatelskiego, gdzie każdy człowiek jest podmiotem, budowanie wspólnoty i „norwidowskie ukierunkowanie pracy ku zmartwychwstaniu”. - Ta wizja Jana Pawła II dalece odbiegała od propozycji oferowanych wówczas w kręgu wpływów ideologii marksistowskiej – przypomniał metropolita. Przeciwstawił jej mentalność systemu, w której „nadzieją na zatrzymanie reform była intryga, konflikty, wprowadzanie kłótni i zamieszek, zamiast solidarności”. - Niestety styl tej mentalności przetrwał w zalążkowej formie w niektórych środowiskach i zamiast jednoczyć, niektórzy wprowadzaliby licytacje, podziały, absurdalne przeciwstawienia tam, gdzie potrzeba nam wielkiego Te Deum, współbrzmiącego z łaską Ducha Świętego – mówił. Podkreślił, że poczucie Boskiej obecności w historii wyzwala z lęków. - Nie ma powodów, by drżeć, reagować agresywnie, historia nie jest tylko wyrazem przypadkowych układów, doraźnych koalicji, w historii realizuje swoje plany Bóg. Nam trzeba współpracy z łaską Ducha Świętego, pamięci o tych wartościach, które kształtowały tamto pokolenie duchowo pięknych - dodał. Abp Życiński przypomniał też, że częścią dziedzictwa Jana Pawła II jest przesłanie, że dla chrześcijanina walka nie może nigdy stać się ważniejsza niż solidarność. - Rozgrywki i konflikty nie mogą dominować nad poczuciem tej podstawowej więzi, gdzie troska o ludzką godność, prawa człowieka, jest czynnikiem, który jednoczy. Z tego rodziły się fundamenty wolnej Polski, te fundamenty są źródłem naszej wdzięczności, ale równocześnie wezwaniem do odpowiedzialnych zachowań – zaznaczył. - Dziękujemy Bogu za te wszystkie reformy i za tych, którzy mieli odwagę je wprowadzać, nawet jeśli bywają niezrozumiani i nieraz oceniani niesprawiedliwie. Pamiętajmy, by tworzyć klimat, w którym nie będzie licytacji między tym, co dokonało się w Warszawie, Berlinie czy Pradze, ale będzie wielka symfonia serc w dziękczynieniu Bogu za odzyskaną wolność. Wolność, solidarność, miłości, poczucie szacunku dla człowieka, godność, umiejętność dialogu. To jest hierarchia wartości, stanowiąca konsekwencję przyjęcia prawdy, iż Bóg i bliźni stanowią najwyższe wartości na horyzoncie naszych działań – dodał. Msza św. w archikatedrze zainaugurowała jednocześnie obchody 110-lecia działalności Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Lublinie.
Od 2021 r. duchowny był rektorem Wyższego Seminarium Duchownego Diecezji Warszawsko-Praskiej.
Trzeba mniej katedr nauczycielskich, a więcej stołów bez hierarchii.
Inicjatywa jest otwarta dla różnych uczestników - od studentów, po startupy.
Inicjatywa jest otwarta dla różnych uczestników - od studentów, po startupy.