O lewicowych poglądach, obiektywizmie i mowie nienawiści z nowo wybranym rzecznikiem praw obywatelskich dr. Adamem Bodnarem rozmawia Bogumił Łoziński.
Czy wśród interwencji, jakie Pan podejmował, pracując w HFPC, były dotyczące obrony praw osób o poglądach konserwatywnych?
Oczywiście. To HFPC napisała obszerne pismo do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji dotyczące Telewizji Trwam, wskazując, że proces koncesyjny był nieprawidłowy. Kryteria oceniania wiarygodności finansowej fundacji Lux Veritatis były według nas nieprawidłowe. Broniliśmy także wystawy antyaborcyjnej na Przystanku Woodstock, która została zdjęta przez służby porządkowe festiwalu. Bardzo mocno wystąpiliśmy w jej obronie, wskazując, że skoro to działo się na przestrzeni w jakimś stopniu ograniczonej, gdzie byli ludzie nastawieni na debatę publiczną, to nie ma argumentu, aby taką wystawę zdejmować. Byłem także aktywnie zaangażowany w pomoc Kościołowi prawosławnemu w związku z konfliktem dotyczącym prawa własności ponad 20 świątyń we wschodniej Polsce. Szczęśliwie problem został naprawiony przez przyjęcie odpowiedniej ustawy. Otrzymałem piękny dyplom z podziękowaniami od abp. Sawy.
Celem tej rozmowy było przekonanie środowiska katolickiego, że będzie Pan obiektywnym rzecznikiem praw obywatelskich. Myśli Pan, że rozwiał wątpliwości?
Użyję sformułowania: po czynach mnie poznacie. Mam przed sobą pięć lat intensywnej pracy i zobaczymy, na jaką zasłużę opinię. Liczę także na to, że przedmiotem zainteresowania osób obserwujących pracę RPO nie będą tylko kwestie światopoglądowo wrażliwe, ale taka zwyczajna codzienność, kiedy ludziom po prostu dzieje się krzywda i RPO ma zapewnić pomoc. Takie sprawy to 99 procent aktywności rzecznika. Zdaję sobie sprawę, w jakim jesteśmy kraju, jakie są obawy w związku z objęciem przeze mnie tej funkcji. Na przykładzie mojej poprzedniczki, prof. Ireny Lipowicz, wiem, że nie da się uniknąć kontrowersji. To ciekawe, że prof. Lipowicz była atakowana za interwencję w sprawie programu „Równościowe przedszkole”, a kilka tygodni potem te same grupy twierdziły, że była rozsądnym i wyważonym RPO. Mam jednak nadzieję, że uda mi się swoją pracą wzmacniać autorytet tego urzędu, stworzony przez poprzedników.
Adam Bodnar jest prawnikiem i nauczycielem akademickim, absolwentem Uniwersytetu Warszawskiego. Odbył też studia z prawa konstytucyjnego porównawczego w Central European University w Budapeszcie. Stopień naukowy doktora nauk prawnych uzyskał w Instytucie Nauk Prawno-Administracyjnych UW. Od 2004 r. pracował w Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, w 2010 został jej wiceprezesem. Ma 38 lat.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.