W Wielkiej Brytanii mieszka 853 tys. obywateli Polski. Stanowią oni największą grupę narodową wśród osób bez brytyjskiego paszportu - podało w czwartek Narodowe Biuro Statystyczne (ONS). Dalej za Polakami są obywatele Indii (365 tys.) i Irlandii (331 tys.).
Według opublikowanych szacunków w Wielkiej Brytanii mieszka więcej Polek niż Polaków (odpowiednio: 439 tys. i 415 tys.). Polscy obywatele stanowią największą społeczność obcokrajowców w niemal wszystkich regionach kraju, poza Irlandią Północną. W samym Londynie jest ich ponad 185 tys., o prawie 100 tys. więcej niż obywateli drugiego europejskiego kraju, Włoch.
Jak wskazują dane ONS, w 2014 roku urodziło się również 22,1 tys. dzieci w rodzinach, w których matka jest Polką (w 12 proc. przypadków ojciec był Brytyjczykiem) i 16,9 tys. dzieci w rodzinach, w których ojcem jest Polak (w 2 proc. przypadków matka była Brytyjką). Dane nie precyzują liczby narodzin dzieci, których rodzice są oboje Polakami.
Wśród Polek, które zostały w 2014 roku matkami, największe grupy stanowią te w wieku 30-39 lat (38,4 proc.) i 25-29 lat (32 proc.).
Statystyki dotyczące obcokrajowców są niejednoznaczne ze względu na historyczne komplikacje w kwestiach obywatelstwa w przypadku obywateli byłych kolonii brytyjskich i niejasną definicję "obcokrajowca" - jako osoby urodzonej poza granicami kraju lub mającej obywatelstwo innego kraju.
Według dostępnych danych, jeśli chodzi o miejsce urodzenia, największą grupę stanowiliby Hindusi (osoby urodzone w Indiach - 793 tys., przy 790 tys. osób urodzonych w Polsce). Jak wyjaśnił w rozmowie z PAP pracownik ONS, różnice w obu wskaźnikach wynikają z podwójnych i zmienianych obywatelstw oraz wzrostu liczby osób urodzonych na emigracji.
W 1951 roku w Wielkiej Brytanii mieszkało 152 tys. Polaków, którzy wyjechali w trakcie lub po zakończeniu drugiej wojny światowej. W 2001 roku było ich tylko 58 tys. - wiele osób zmarło lub powróciło do Polski.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.