Prezydent Andrzej Duda podkreślił w poniedziałek na spotkaniu w sali BHP Stoczni Gdańskiej, że Polska potrzebuje "jeszcze większej solidarności" i odbudowania godności. Powiedział też, że władza w Polsce powinna rozumieć, co to znaczy solidarność.
Prezydent Duda powiedział, że osiągnięciami Solidarności były częściowo wolne wybory w czerwcu 1989 r. i kolejne całkowicie już wolne wybory. "To inni poszli za Solidarnością. Trzeba to sobie jasno powiedzieć" - zaznaczył.
"To niezwykle wzruszające, gdy patrzy się na dzieje i na wielkie zwycięstwo Solidarności, zwycięstwo, w którym nie podniesiono broni przeciwko władzy, a jednak zwyciężono" - mówił.
Ocenił, że to m.in. wielka zasługa Jana Pawła II, kapelanów Solidarności, ks. Jerzego Popiełuszki, ks. Kazimierza Jancarza, prymasów Stefana Wyszyńskiego i Józefa Glempa oraz wielu kapłanów stojących za Solidarnością.
"Dzisiaj jest Solidarność. Ale my tej jeszcze większej solidarności potrzebujemy. Nie tylko jako związku zawodowego, który niezależnie od władzy stoi na straży praw pracowniczych, ale także jako solidarności wewnętrznej, tej wielkiej idei, która nie da się ani podzielić, ani zniszczyć, która ma przerastać serca, łączyć, budować wielkie poczucie wspólnoty" - mówił prezydent.
Podkreślił, że godność to także praca. "Wtedy kiedy mówię o odbudowie Rzeczypospolitej, myślę także o odbudowaniu godności, tam gdzie ostatnio jej tak mało, tak mało jej poczucia. Ludzie podchodzili do mnie i mówili: +Panie, ile to już lat bez pracy+. Ciężko zachować godność, gdy nie ma się pracy latami, gdy ma się świadczenie na poziomie 600 czy 800 złotych na miesiąc" - kontynuował.
A.Duda ocenił, że od władzy nie oczekuje się wiele: tylko profesjonalizmu i uczciwości. "To wystarczy. Taka powinna być władza w Rzeczypospolitej. Taka powinna być władza, która rozumie co to znaczy solidarność" - podkreślił.
Prezydent przytoczył hasło: "Nie ma wolności bez Solidarności". "Tak, to hasło jest cały czas aktualne. Ale myślę, że do niego trzeba dodać drugie, które niech będzie wskaźnikiem dla nas wszystkich i polskiego państwa: +Nie ma przyszłości bez solidarności+. Bez tej idei, wizji, jej istoty" - powiedział.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.