Polscy piłkarze przystąpią do piątkowego meczu eliminacji Euro 2016 z Niemcami we Frankfurcie w lepszej sytuacji niż ich utytułowani rywale. Prowadzą w grupie D, a niespełna rok temu pokonali w Warszawie ekipę Joachima Loewa 2:0.
Jeszcze kilka lat temu trudno było uwierzyć, że przed meczem tych drużyn więcej powodów do zmartwień będą mieli Niemcy. Podopieczni Adama Nawałki w sześciu kolejkach grupy D zgromadzili 14 punktów. Mistrzowie świata o jeden mniej, na dodatek jako jedyni w tej grupie grali już dwa razy z outsiderem Gibraltarem.
"Nasza sytuacja jest stabilna, ale w dalszym ciągu potrzebujemy punktów. Będziemy grać w piątek o jak najlepszy wynik" - zapowiedział Nawałka.
Ubiegłoroczne zwycięstwo biało-czerwonych nad Niemcami 2:0 w Warszawie było pierwszym w historii rywalizacji z tym rywalem. Teraz Polacy chcą iść za ciosem.
"Przyjechaliśmy walczyć o zwycięstwo i zrobić kolejny krok w drodze na Euro. Udowodnić, że praca, którą wykonaliśmy, idzie w dobrym kierunku i ten zespół z meczu na mecz jest coraz lepszy" - podkreślił Grzegorz Krychowiak.
Niemcy zagrają m.in. bez kontuzjowanych Marco Reusa, Samiego Khediry i Benedikta Hoewedesa. W reprezentacji Polski zabraknie Michała Pazdana, a po czwartkowym treningu okazało się, że niezdolny do gry jest również Karol Linetty (trenował tego dnia indywidualnie). Dzień wcześniej pomocnik Lecha Poznań został trafiony na zajęciach piłką w głowę.
Od wielu lat jedną z gwiazd niemieckiej kadry jest Lukas Podolski. Urodzony w Gliwicach zawodnik komplementuje reprezentację Polski.
"Widać, że się rozwinęła. Nieprzypadkowo prowadzi w naszej grupie. Ma skuteczną taktykę, jest dobrze ustawiona na boisku. Gra z kontrataku, tak jak było w Warszawie. My musimy zaprezentować się lepiej niż wówczas i w dogodnych sytuacjach trafiać do bramki. Na pewno czeka nas ciężki mecz" - przyznał Podolski.
Początek spotkania we Frankfurcie o godz. 20.45.
Z kolei w najbliższy poniedziałek biało-czerwoni zagrają w Warszawie z Gibraltarem i powinni bez kłopotu sięgnąć po trzy punkty. Niemców czeka tego dnia trudne wyjazdowe spotkanie z trzecią obecnie w tabeli Szkocją.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.