W moskiewskiej Bibliotece Literatury Obcej im. Rudomino odbyła się konferencja poświęcona pamięci zamordowanego 25 lat temu znanego prawosławnego duchownego Aleksandra Mienia.
Obecni byli na niej przedstawiciele różnych wyznań i religii działających w Rosji. Jednym z prelegentów był ordynariusz Archidiecezji Matki Bożej w Moskwie abp Paolo Pezzi.
Metropolita moskiewski nawiązał do pierwszych lat działalności Aleksandra Mienia, kiedy jeszcze w czasach sowieckich skupiał on wokół siebie niewielką liczbę osób. Dzięki temu mógł poświęcić więcej czasu na pisanie książek, które do dziś nie straciły na aktualności i służą pomocą w pracy duszpasterskiej.
Wspominając późniejszy okres, kiedy na skutek zniesienia zakazu wobec religii w ZSRR cała masa ludzi dosłownie „wlała się do cerkwi i kościołówˮ, abp Pezzi zwrócił uwagę na praktyczne duszpasterskie wskazania Aleksandra Mienia. Tworzył on i wzywał do zakładania małych wspólnot chrześcijańskich jako najwłaściwszego miejsca rozwoju i przeżywania życia wiarą.
Abp Pezzi zacytował też słowa Aleksandra Mienia, który w dzień przed straszną śmiercią od uderzenia siekierą, prowadząc wykład powiedział: „Wydaje mi się, że chrześcijaństwo dopiero się zaczyna”.
Patrząc na wydarzenia współczesnego świata, kiedy chrześcijanie w różnych zakątkach świata oddają życie w imię Chrystusa, słowa Aleksandra Mienia pozostają nadal aktualne.
Według najnowszego sondażu Calin Georgescu może obecnie liczyć na poparcie na poziomie ok. 50 proc.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Obiecał zakończenie "inwazji na granicy" i zakończenie wojen.
Ale Kościół ma prawo istnieć, mieć poglądy i jasno je komunikować.