Na kampusie Uniwersytetu Południowego Teksasu w piątek przed południem (wieczorem czasu polskiego) doszło do strzelaniny, w której jedna osoba zginęła, a druga została ranna - poinformowały władze uczelni. To drugi w ciągu doby taki incydent w USA.
O strzelaninie w kompleksie mieszkalnym uniwersytetu w Houston powiadomiono ok. 11.30 czasu lokalnego.
Rzecznik policji w Houston Kese Smith powiedział, że zatrzymano domniemanego sprawcę. Zaznaczył, że nie jest jasne, czy osoby uczestniczące w zajściu są studentami. Potwierdził, że jedna z nich nie żyje, druga jest ranna.
Wcześniej rzecznik uczelni informował, że kampus otoczono, odwołano zajęcia na uczelni. "Policja uniwersytecka ogłosiła alarm, poinformowała, że do strzelaniny doszło w części mieszkalnej kampusu". Według władz uczelni do strzelaniny doszło w niemal tym samym miejscu także kilka godzin wcześniej. Szczegóły tego wcześniejszego zajścia nie są jednak znane i nie wiadomo, czy incydenty są ze sobą powiązane.
Na uniwersytecie uczy się 9700 studentów.
Jedna osoba poniosła śmierć, a trzy zostały ranne w strzelaninie, do której doszło w nocy z czwartku na piątek (piątek rano czasu polskiego) między dwiema grupami studentów na Uniwersytecie Północnej Arizony (NAU) na kampusie w mieście Flagstgaff. Podejrzany o udział w strzelaninie 18-letni Steven Jones został zatrzymany.
Jak podkreśla agencja Associated Press, do strzelaniny w Flagstgaff doszło w dniu, w którym prezydent Barack Obama składa wizytę w college'u w Roseburgu w stanie Oregon w północno-zachodniej części USA, gdzie tydzień temu doszło także do strzelaniny. W jej wyniku zginęło 10 osób, a siedem zostało rannych, w tym trzy ciężko.
Usługa "Podpisz dokument" przeprowadza użytkownika przez cały proces krok po kroku.
25 lutego od 2011 roku obchodzony jest jako Dzień Sowieckiej Okupacji Gruzji.
Większość członków nielegalnych stowarzyszeń stanowią jednak osoby urodzone po wojnie.