Prowadzone podczas Grand Prix Rosji w Soczi rozmowy dotyczące dostaw nowych silników do bolidów teamu Red Bull Racing nie dały efektów. Porozumienia nie udało się także osiągnąć podczas kolejnego spotkania w Londynie.
W tej sytuacji nadal nie wiadomo, czy Red Bull (w poprzednich latach korzystający z jednostek napędowych Renault), którego właścicielem jest austriacki miliarder Dietrich Mateschitz, w nowym sezonie pozostanie w Formule 1.
Problem z silnikami Renault zaczął się na początku tegorocznego sezonu, gdy Mateschitz, niezadowolony z jakości jednostek dostarczanych przez francuski koncern publicznie oświadczył, że nie chce kontynuować współpracy.
Kierowcy teamu, w barwach którego Niemiec Sebastian Vettel zdobył cztery tytuły mistrza świata (2010-2013), Rosjanin Daniił Kwiat i Australijczyk Daniel Ricciardo nie wygrali w tym roku żadnego z wyścigów GP, w klasyfikacji generalnej F1 są odpowiednio na 7. i 8. pozycji. Obaj narzekają na jakość i osiągi bolidów, zgodnie twierdzą, że słabsze wyniki to wyłącznie "zasługa" silników.
Mateschitz zdecydował, że niezbędna jest zmiana producenta i zespół złożył oferty Mercedesowi i Ferrari. Obie zostały jednak odrzucone. W tej sytuacji do końca października austriacki miliarder podejmie decyzję o dalszych losach Red Bulla w F1.
"Obawiam się, że wypadniemy z Formuły 1. Mercedes i Ferrari odmówiły dostarczania nam silników, bo się boją. A niestety, nasze relacje z Renault praktycznie są całkowicie zerwane. Nie widzę także możliwości ponownego nawiązania współpracy" - powiedział dyrektor techniczny i szef działu konstrukcyjnego Red Bulla Adrian Newey.
Podobne zdanie ma także ambasador marki Renault, były czołowy kierowca F1, czterokrotny mistrz świata Alain Prost. "Nasze wzajemne stosunki są zniszczone i nie wiem, czy mogą zostać naprawione" - przyznał.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.