Szkoła miała prawo zwolnić katechetkę w ciąży - uznał nieprawomocnie krakowski sąd, oddalając pozew Sylwii Zawlockiej wobec placówki. Kobietę zwolniono, gdy biskup cofnął jej skierowanie do nauczania religii, uzasadniając, że żyje ona w konkubinacie.
O wyroku wydanym we wtorek przez Sąd Rejonowy dla Krakowa-Nowej Huty poinformowała w środę monitorująca sprawę Helsińska Fundacja Praw Człowieka.
Sylwia Zawlocka pracowała jako nauczycielka katechezy. Powodem rozwiązania z nią stosunku pracy - kiedy okazało się, że jest w ciąży - było cofnięcie przez biskupa diecezjalnego imiennego pisemnego skierowania do nauczania religii. Zdaniem szkoły obligowało to do rozwiązania z takim nauczycielem stosunku pracy w świetle przepisów Karty Nauczyciela.
Zwolniona nauczycielka wytoczyła powództwo o przywrócenie do pracy; żądała także m.in. zasądzenia odszkodowania z tytułu naruszenia zasady równego traktowania w zatrudnieniu. Sąd oddalił powództwo, uznając, że szkoła miała prawo rozwiązać z nią stosunek pracy - podała HFPC.
Kodeks pracy zakazuje rozwiązywania stosunku pracy z kobietą w ciąży. Według HFPC podstawowym zagadnieniem było to, czy cofnięcie skierowania do nauczania religii i związana z tym utrata uprawnień do dalszego nauczania tego przedmiotu oznacza, że dyrektorka szkoły nie miała innego wyjścia, jak tylko zwolnić z pracy nauczycielkę, niezależnie od przepisów kodeksu pracy dotyczących ochrony stosunku pracy kobiet w ciąży.
Zdaniem pełnomocników Zawlockiej szkoła nie mogła jej zwolnić i powinna była zapewnić jej pracę w charakterze innym niż nauczyciel katechezy.
W 2014 "Gazeta Wyborcza" pisała o sprawie Zawlockiej: "Mama dwójki dzieci, w ciąży, została zwolniona ze szkoły. Oficjalny powód to cofnięcie jej przez kurię prawa do wykonywania zawodu, ponieważ po rozwodzie zaczęła żyć w konkubinacie". "Ta pani siała zgorszenie w środowisku. Katechetka nie może żyć w konkubinacie. A żyła. Straciła więc pracę z własnego wyboru i własnej winy" - mówił wtedy "GW" ks. Krzysztof Wilk, dyrektor wydziału katechetycznego kurii metropolitarnej w Krakowie.
Artykuł 12. konkordatu między Stolicą Apostolską i Rzecząpospolitą Polską mówi, że nauczyciele religii muszą posiadać upoważnienie (missio canonica) od biskupa diecezjalnego. Cofnięcie tego upoważnienia oznacza utratę prawa do nauczania religii. W sprawach treści nauczania i wychowania religijnego nauczyciele religii podlegają przepisom i zarządzeniom kościelnym, a w innych sprawach przepisom państwowym - stanowi konkordat.
Zgodnie z planami MS, za taki czyn nadal groziłaby grzywna lub ograniczenie wolności.
Wciąż aktualne pozostaje stanowisko Trybunału, że Konwencja nie przyznaje „prawa do aborcji”.
Wciąż aktualne pozostaje stanowisko Trybunału, że Konwencja nie przyznaje „prawa do aborcji”.
Szymon Hołownia wybrany z kolei został wicemarszałkiem Sejmu.
Polskie służby mają wszystkie dane tych osób i ich wizerunki.
Rosyjskie służby chcą rozchwiać społeczeństwo, chcą nas wystraszyć.
Mówi Dani Dajan, przewodniczący Instytutu Pamięci Męczenników i Bohaterów Holokaustu Yad Vashem.