Zwierzchnicy religijni podejmują dalsze wysiłki dla przywrócenia pokoju na filipińskiej wyspie Mindanao. Starcia między wojskami rządowymi a Islamskim Frontem Wyzwolenia Moro rozpoczęły się tam w latach 70. ubiegłego wieku. Zostały wznowione latem 2008 roku po tym, jak rząd Filipin przerwał rokowania z separatystycznymi rebeliantami.
Działająca na wyspie Konferencja Biskupów i Ulemów zebrała się 2 lipca na kolejnym, dwudniowym spotkaniu w mieście Marawi.
Obok katolickich biskupów i przedstawicieli muzułmańskiej Krajowej Ligi Ulemów w obradach uczestniczą tamtejsi protestanci. Ponadto udział zapowiedziała prezydent Filipin Gloria Macapagal Arroyo, chcąca przedstawić swój program odnowy moralnej państwa. Filipińscy zwierzchnicy religijni już od dłuższego czasu ubolewają, że politycy przy rozwiązywaniu problemów nie kierują się zasadami moralnymi. W związku z zapowiedzianym udziałem głowy państwa w spotkaniu Konferencji Biskupów i Ulemów przywódca Islamskiego Frontu Wyzwolenia Moro Sheikh Mohammad Muntassir wystosował apel do zwierzchników religijnych. Wezwał ich, by zachowali obiektywizm i niezależność, nie ulegając wpływom rządu. Wyraził im jednak uznanie dla wysiłków podejmowanych celem pojednania między wyznawcami różnych religii.
Obiecał zakończenie "inwazji na granicy" i zakończenie wojen.
Ale Kościół ma prawo istnieć, mieć poglądy i jasno je komunikować.
Owijają się wokół nich i wpływają niekorzystnie na ich działanie.
"Musimy odpowiednio zwiększyć liczbę personelu w brygadach zmechanizowanych".
Podczas godzinnego przemówienia Trump w większości ponowił swoje wyborcze obietnice.
„Każe płacić nieszczęśliwym ubogim, którzy nie mają niczego, rachunek za brak równowagi”.