Przywódcy dziewięciu krajów wschodniej flanki NATO we wspólnej deklaracji podpisanej w środę w Bukareszcie wyrazili głębokie zaniepokojenie "trwającą agresywną postawą" Rosji i poparli zrównoważoną obecność NATO w regionie.
"Będziemy zajmować zdecydowane stanowisko w sprawie konieczności powrotu Rosji na drogę respektowania prawa międzynarodowego, a także jej zobowiązań międzynarodowych, obowiązków i powinności, co stanowić będzie warunek wstępny stosunków NATO-Rosja opartych na zaufaniu" - napisano w dokumencie.
W środę w Bukareszcie odbyło się spotkanie przywódców dziewięciu państw wschodniej flanki NATO, w którym uczestniczył prezydent Andrzej Duda. Rozmowy zakończyły się przyjęciem wspólnej deklaracji przed szczytem Paktu Północnoatlantyckiego w Warszawie w 2016 roku.
Sygnatariusze deklaracji przypomnieli również "agresywne działania Rosji na Ukrainie, w tym nielegalną i nieuprawnioną aneksję Krymu, poparcie dla separatystów na Ukrainie, a także rosyjską aktywność militarną w naszym sąsiedztwie, co podkopuje architekturę europejskiego bezpieczeństwa".
Odnotowali, że "w obecnych pełnych wyzwań warunkach nasze kraje zwiększyły zobowiązania w celu zapewnienia pokoju, stabilności i pomyślności w obszarze między Bałtykiem a Morzem Czarnym".
Przywódcy zadeklarowali połączenie wysiłków na rzecz zapewnienia tam, gdzie to konieczne, "silnej, wiarygodnej, zrównoważonej obecności wojskowej" NATO w regionie. Podkreślili, że będą opowiadać się za pogłębieniem współpracy między NATO a UE.
Jednym z punktów deklaracji jest także zobowiązanie do "promocji pogłębienia współpracy z partnerami NATO, w szczególności z tymi w naszym sąsiedztwie, przy maksymalnym wykorzystaniu istniejących narzędzi".
Przywódców dziewięciu krajów zaznaczyli, że pozostają przywiązani do zasady przeznaczania 2 proc. PKB na obronność, zgodnie z zaleceniami szczytu NATO w Walii we wrześniu 2014 roku.
Spotkanie w stolicy Rumunii z udziałem zastępcy sekretarza generalnego NATO Alexandra Vershbowa odbyło się na zaproszenie polskiego prezydenta i prezydenta Rumunii Klausa Iohannisa.
Wzięli w nim udział również prezydenci: Bułgarii - Rosen Plewnelijew, Estonii - Toomas Hendrik Ilves, Łotwy – Raimonds Vejonis, Litwy – Dalia Grybauskaite, Słowacji – Andrej Kiska, Węgier – Janos Ader, a także przewodniczący izby niższej parlamentu Czech Jan Hamaczek.
Wartość zrabowanego sera oszacowano na ponad 100 tysięcy euro.
Ciała Zawiszy nigdy nie odnaleziono, ale wyprawiono mu symboliczny pogrzeb w listopadzie 1428 r.
Powód? Nikt nie sprawdza, czy dokument naprawdę wystawił lekarz.
Jasne jest, że Moskwa chce przede wszystkim zaszkodzić naszym ludziom.
Libańskie ministerstwo zdrowia powiadomiło o śmierci czterech osób w izraelskich atakach.
Raport: potrzebna baza danych o aktywności nietoperzy na farmach wiatrowych.
Pięć podcastów "podejmuje kluczowe wątki z bogatej spuścizny Ojca Świętego.
RPO: obciążenie garaży w budynkach wolnostojących wyższą stawką podatku - niekonstytucyjne
... jeśli rząd tego kraju "nadal będzie pozwalał na zabijanie chrześcijan".