Musimy budować jedność, wzmacniać nasze więzi - mówił prezydent Andrzej Duda podczas środowego spotkania z Polonią w polskiej ambasadzie w Bukareszcie.
Prezydent powiedział, że sprawy Polaków za granicą i Polonii są dla niego niezmiernie istotne. "Uważam, że musimy budować jedność, łączność, musimy wzmacniać nasze więzi" - podkreślił. Przypomniał, że w kancelarii prezydenta działa Biuro ds. Polonii i Polaków za Granicą.
"Chciałbym też, byśmy umożliwili - z czasem, dzięki pracy dla Polski - możliwość powrotu do naszego kraju tym, którzy wyjechali za chlebem, szukać lepszego życia, którzy szukali swej szansy w kraju i jej nie znaleźli" - powiedział Andrzej Duda. Wyraził nadzieję, że taka szansa dla tych osób powstanie.
Prezydent dziękował Polakom i Polonii w Rumunii za kultywowanie polskości, tym, którzy "spowodowali, że w Rumunii Polska ma dobrą markę".
Za działalność polonijną prezydent odznaczył dwie osoby: Krzyżem Kawalerskim Orderu Zasługi RP Anę Zielonkę, a Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski Elżbietę Wieruszewską-Calistru.
Wcześniej prezydent Duda złożył kwiaty pod pomnikiem marszałka Józefa Piłsudskiego w Bukareszcie. Od przedstawicieli rumuńskich harcerzy otrzymał harcerską chustę.
W środę prezydent RP wziął udział w rozmowach przedstawicieli dziewięciu państw wschodniej flanki NATO, które zakończyły się przyjęciem wspólnej deklaracji przed szczytem Sojuszu Północnoatlantyckiego w Warszawie w 2016 roku.
We wtorek w Bukareszcie Andrzej Duda spotkał się między innymi z prezydentem Rumunii Klausem Iohannisem.
Według spisu powszechnego z 2011 r. w Rumunii mieszka 2,6 tys. osób polskiego pochodzenia, w tym blisko 2 tys. w województwie Suczawa. Polskie organizacje oceniają jednak, że Polaków w Rumunii jest dwukrotnie więcej. Ponadto około tysiąca osób przebywa w tym kraju czasowo; jedna trzecia z nich mieszka w Bukareszcie.
Polacy w Rumunii mają status mniejszości narodowej i swojego przedstawiciela w rumuńskim parlamencie.
Największe skupisko ludności polskiego pochodzenia znajduje się w południowej części historycznej Bukowiny (m.in. Nowy Sołoniec, Plesza i Pojana Mikuli). Są to potomkowie rodzin górniczych sprowadzonych pod koniec XVIII w. z okolic Bochni i Wieliczki do wsi Kaczyka, gdzie budowano wówczas kopalnię soli. Kolejną grupę stanowili górale czadeccy, którzy w rejonie doliny rzeki Sołoniec osiedlili się w pierwszej połowie XIX. Polską diasporę stanowią także uchodźcy z okresu drugiej wojny światowej i ich potomkowie.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.