Minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski oświadczył w czwartek przed spotkaniem ze swoim niemieckim odpowiednikiem Frankiem-Walterem Steinmeierem, że przyjechał do Berlina, aby podtrzymać dobre relacje i przyjaźń polsko-niemiecką.
Szef polskiej dyplomacji określił wizytę w stolicy Niemiec mianem "podróży sentymentalnej" - podróży do "starych, dobrych przyjaciół". Przypomniał, że w "złych czasach" w latach 80. dzięki stypendium naukowemu studiował na Wolnym Uniwersytecie (Freie Universitaet) w Berlinie Zachodnim.
Waszczykowski zaznaczył, że Polska jest obecnie "krajem frontowym Unii Europejskiej i NATO". "Wokół naszych państw dzieją się rzeczy złe" - podkreślił. Za naszą wschodnią granicą toczy się konflikt - powiedział minister. Wyjaśnił, że podczas rozmów ze Steinmeierem - przedstawicielem kraju odgrywającego wiodącą rolę w rozwiązywaniu konfliktu na Ukrainie - będzie chciał ustalić, co nas czeka za miesiąc, gdy zakończy się porozumienie mińskie.
Steinmeier zadeklarował gotowość do współpracy z rządem Beaty Szydło. "Chcemy współpracować blisko i w sposób pełen zaufania z nowym polskim rządem" - powiedział szef niemieckiej dyplomacji.
Blokady nałożone przez Jama’at Nusrat al-Islam wal-Muslimin.
Innym z zagrożeń jest zagospodarowanie emocji dla zysku z wykorzystaniem AI.
Od początku września USA przeprowadziły już 10 nalotów na statki i łodzie rzekomych przemytników.
Kraje V4, gdy występowały wspólnie, zawsze odnosiły sukces w UE.
Zdaniem gazety władca Kremla obawia się także zamachu stanu.