- Podczas konferencji prasowej w samolocie z Rzymu do Afryki, 17 marca 2009 r., odpowiadając na pytania dziennikarzy o stanowisko Kościoła wobec kryzysu gospodarki światowej, który odbija się boleśnie na sytuacji mieszkańców Afryki, Benedykt XVI wspomniał przygotowywaną encyklikę.
„Byliśmy bliscy jej opublikowania, kiedy wybuchł ten kryzys, i wróciliśmy do pracy nad nią, żeby dać bardziej adekwatne odpowiedzi w ramach naszych kompetencji. W ramach społecznej nauki Kościoła, ale z odniesieniem do realnych czynników aktualnego kryzysu. Mam nadzieję, że encyklika będzie również źródłem pomocnym w przezwyciężeniu obecnej trudnej sytuacji”.
Lipcowy list Papieża, adresowany do premiera Włoch jako przewodniczącego szczytu G8, ale skierowany do wszystkich jego uczestników, mówi o encyklice w kontekście pilnej potrzeby bardziej konkretnej pomocy na rzecz Afryki i państw najsłabiej rozwiniętych. Akcentuje też potrzebę refleksji etycznej, jako podstawy dalekowzrocznej wizji rozwoju. Także ten list świadczy o wadze nowej encykliki.
„Caritas in veritate” jest dokumentem społecznym, ale i głęboko teologicznym. Nie jest łatwą lekturą, ale i nie jest „twierdzą nie do zdobycia”. Przeciwnie. Wciąga, pobudza do refleksji o współczesności; co krok budzi skojarzenia z tym, co wiemy o biedach i napięciach współczesnego świata; także o rozsypującej się więzi międzyludzkiej, społecznej w naszej Ojczyźnie…
Trzeba mieć świadomość, że ostatnie dziesięciolecia przyczyniły się do znacznego nadwyrężenia, by nie powiedzieć – czasem wprost zerwania ciągłości przekazu kulturowego. Słownictwo chrześcijańskie dla wielu nie jest oczywistym nośnikiem treści, które by traktowano serio. Czasem nadużywanie słownictwa chrześcijańskiego dla eksplozji emocji i bojowych okrzyków nie służy ani miłości, ani prawdzie, a o nich mówi Papież. Dostajemy owoc przemyśleń Papieża, ale i doświadczenia, jakie Kościół, który jest prawdziwie p o w s z e c h n y, gromadzi w bardzo zróżnicowanych kontekstach krajów, kontynentów, narodów, uwarunkowań mechanizmów i realiów prac organizacji międzynarodowych „okresu globalizacji”.
Nowa encyklika jest realną szansą, ale w nie mniejszym stopniu „wyzwaniem”. Podpisana 29 czerwca 2009 r. encyklika ma jako tytuł „Miłość w prawdzie”. We „Wprowadzeniu” mówi: „Miłość w prawdzie, której Jezus Chrystus stał się świadkiem przez swoje życie ziemskie, a zwłaszcza przez swoją śmierć i zmartwychwstanie, stanowi zasadniczą siłę napędową prawdziwego rozwoju każdego człowieka i całej ludzkości. (…) Stanowi ona prawdziwą treść osobistej relacji z Bogiem i bliźnim; jest nie tylko zasadą mikro-relacji: więzi przyjacielskich, rodzinnych, małej grupy, ale także makro-relacji: stosunków społecznych, ekonomicznych i politycznych”.
Punktem odniesienia jest wydana przed czterdziestu laty przez Pawła VI encyklika „Populorum progressio”. Benedykt XVI wyraźnie pokazuje ogrom zmian, jakie zostały dokonane w tym czasie. „Caritas in veritate” jest pierwszą encykliką o świecie w okresie globalizacji. Jak zauważa, wspominał o globalizacji w swych dokumentach także Jan Paweł II, ale on był zaledwie u początku procesu, który gwałtownie nabiera rozpędu. Ze wszystkimi tego konsekwencjami.
„Powiększa się bogactwo światowe pojmowane globalnie, ale wzrastają nierówności. W bogatych krajach ubożeją nowe kategorie społeczne i rodzą się nowe formy ubóstwa. W kręgach najbardziej ubogich niektóre grupy cieszą się pewnego rodzaju rozrzutnym i konsumpcyjnym nadrozwojem, w sposób nie do przyjęcia kontrastującym z trwałymi sytuacjami nieludzkiej nędzy. (…) Korupcja i bezprawie – pisze Papież – są obecne zarówno w zachowaniach podmiotów ekonomicznych i politycznych krajów bogatych, starych i nowych, jak i w krajach ubogich. Ludzkie prawa pracowników nie są przestrzegane przez wielkie przedsiębiorstwa ponadnarodowe, a także przez miejscowe grupy produkcyjne w krajach ubogich lub znajdujących się na drodze rozwoju. Pomoc międzynarodowa bywa często przekazywana niezgodnie z jej przeznaczeniem, zarówno ze względu na nieodpowiedzialności w łańcuchu podmiotów darujących, jak i odbiorców” (22).
„Systemowe zwiększanie się nierówności między grupami społecznymi w tym samym kraju i pośród ludności różnych krajów (…) nie tylko zmierza do niweczenia więzi społecznych i wystawia na ryzyko demokrację, ale ma także negatywny wpływ w zakresie ekonomicznym przez postępującą erozję «kapitału społecznego», czyli całego zespołu relacji zaufania, wiarygodności i poszanowania reguł, nieodzownych w każdym współżyciu obywatelskim”. W tym kontekście niepokoi zachwianie szans dostępu do pracy przez wszystkich, oraz to, co dotyczy „ekologicznego zdrowia planety”. Niezbędne jest przełamanie schematów i ukierunkowanie imponujących nowych sił dynamicznych, ożywiając je w perspektywie „cywilizacji miłości” (32).
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.