Premier Donald Tusk obiecał pomoc pracownikom zakładów mięsnych JBB w Łysych, które spłonęły w ubiegły poniedziałek. "Przygniatająca część tych, którzy tracą pracę w zakładach JBB może liczyć - na różnych etapach - na przywrócenie do pracy" - zapowiedział w środę szef rządu, który tego dnia odwiedził Łyse.
Podkreślił, że "tutaj nikt z workiem pieniędzy nie przyjechał". "Chodzi o to, żeby znaleźć takie sposoby pomocy, które nie uczynią pracowników JBB trwale bezrobotnymi, bo wiemy, że na tym terenie wiele alternatyw nie ma. Co jest najważniejsze, to żeby oni z powrotem odnaleźli miejsca pracy w tym zakładzie" - powiedział Tusk w środę na konferencji prasowej.
Jak ocenił, jest szansa, żeby od 1 listopada ruszyła część produkcji w zakładach JBB.
W Łysych (mazowieckie) w ubiegły poniedziałek wskutek pożaru zakładów mięsnych JBB, pracę straciło ponad półtora tysiąca osób. W miejscowości i okolicy niemal w każdej rodzinie ktoś pracował w tych zakładach, czasem pracowało tam dwoje małżonków. Po pożarze wiele rodzin znalazło się w tragicznej sytuacji, bez środków do życia, z zaciągniętymi kredytami. Przyczyny pożaru nie są na razie znane.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.