Niemieckie siły powietrzne rozpoczęły operacje wspierające ataki lotnicze międzynarodowej koalicji na cele Państwa Islamskiego (IS) w Syrii - poinformowała w nocy z wtorku na środę agencja dpa, powołując się na dowództwo Bundeswehry.
Maszyny bojowe międzynarodowej koalicji, biorące udział w nalotach na cele IS, dwa razy tankowały w powietrzu paliwo z przystosowanego do tego celu samolotu niemieckiej Luftwaffe.
4 grudnia Bundestag zgodził się na udział niemieckiej armii w operacji przeciwko Państwu Islamskiemu, ale zastrzegł, że niemieckie lotnictwo nie będzie mogło uczestniczyć w nalotach na pozycje IS. Berlin wykluczył też udział swoich wojsk lądowych.
Wsparcie operacji zapewnia już niemiecki samolot przystosowany do tankowania w powietrzu, a w styczniu loty zwiadowcze rozpocznie sześć samolotów Tornado. Na Morze Śródziemne wypłynie też niemiecka fregata, która będzie ochraniać francuski lotniskowiec Charles de Gaulle. W sumie, w działania ma być zaangażowanych 1200 niemieckich wojskowych.
Włochy, W. Brytania, Niemcy, Australia i Nowa Zelandia nie zgadzają się.
Szkody "ograniczone". Kościół otwarto już dla zwiedzających.
Co najmniej sześciu żołnierzy zginęło, wiele osób jest rannych.
Ten korytarze nie będzie pasażem należącym do Trumpa, ale raczej grobowcem jego najemników.
ISW: oddanie Rosji reszty obwodu donieckiego dałoby jej dogodną pozycję do kontynuowania ataków.