Premier Hiszpanii Mariano Rajoy został w środę uderzony pięścią w twarz przez 17-latka w Ponteverda na północy kraju - informuje agencja EFE. Napastnik rzucił się następnie z pięściami na jednego z ochroniarzy szefa rządu.
Chłopaka szybko obezwładniono i policja zabrała go zakutego w kajdanki.
Do ataku doszło podczas spaceru premiera po mieście z działaczami jego Partii Ludowej (PP). W Ponteverda Mariano Rajoy spędził znaczną część swej młodości. Napastnik zbliżył się do premiera pod pretekstem zrobienia z nim sobie selfie.
Po tym zajściu Rajoy napisał na Twitterze, że nic mu nie jest i że udaje się na spotkanie przedwyborcze do miasta La Coruña.
W najbliższą niedzielę odbędą się w Hiszpanii wybory parlamentarne. Z sondaży wynika, że partia Rajoya najprawdopodobniej zwycięży, ale nie zdobędzie większości wystarczającej do samodzielnego rządzenia. Głównymi tematami kampanii wyborczej są gospodarka i bezrobocie - największe obecnie problemy, z jakimi boryka się Hiszpania.
Dane te podał we wtorek wieczorem rektor świątyni ksiądz Olivier Ribadeau Dumas.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.