Zakończyła się akcja ratunkowa w kopalni miedzi ZG Rudna w Polkowicach, gdzie rano został przysypany 41-letni górnik. Mężczyzna w dobrym stanie znajduje się już na powierzchni.
Jak poinformowała w sobotę PAP rzeczniczka Wyższego Urzędu Górniczego w Katowicach Edyta Tomaszewska, 41-letni górnik został wydobyty przez ratowników, którzy po usypaniu się stropu natychmiast przystąpili do akcji; cały czas pozostawali w kontakcie głosowym ze przysypanym operatorem ładowarki.
Do osypania się stropu doszło w sobotę na głębokości ponad 1000 metrów. Najprawdopodobniej mężczyźnie udało się przeżyć wypadek, bo znajdował się w ładowarce.
Do rozmów dołączą przedstawiciele największych państw UE. Zabraknie tylko Polski.
W rozmowach w Waszyngtonie przyda się Zełenskiemu obecność życzyliwych mu ulubieńców Trumpa.
Amerykański przywódca ogłosił walkę z przestępczością w stolicy.