Wygaśnięcie mandatów dotychczasowych członków zarządów i rad nadzorczych Telewizji Polskiej oraz Polskiego Radia przewiduje projekt nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji, autorstwa grupy posłów PiS, którym jeszcze na tym posiedzeniu może zająć się Sejm.
Projekt przewiduje, że z dniem wejścia w życie nowych przepisów wygasną mandaty dotychczasowych członków zarządów i rad nadzorczych tych spółek.
Zarząd spółki - według projektu - ma działać w dotychczasowym składzie do czasu powołania nowych władz na podstawie zmienionych przepisów. Nie będzie mógł jednak - bez zgody ministra skarbu państwa - "dokonywać czynności przekraczających zakres zwykłego zarządu ani czynności z zakresu prawa pracy, z których wynikałyby dla spółki nowe zobowiązania" - zapisano.
Projekt zakłada, że dotychczasowemu członkowi zarządu przysługuje odprawa pieniężna, która wynosi trzykrotność jego wynagrodzenia za październik 2015 r.
Według propozycji, członków zarządów i rad nadzorczych będzie powoływał minister skarbu państwa.
Jak wskazano w uzasadnieniu projektowanej noweli wygaszenie mandatów dotychczasowych członków zarządów i rad nadzorczych 17 spółek radiofonii regionalnej "będzie następować stopniowo, w miarę zmian dokonywanych w składach ich organów".
Autorzy projektu chcą, aby nowe przepisy weszły w życie w dniu ogłoszenia noweli w Dzienniku Ustaw.
Jak podkreślono w uzasadnieniu, projektowana ustawa stanowi pierwszy etap reformy mediów publicznych, zmierzającej do ustanowienia systemu mediów narodowych. "Jego filarami będą instytucje niemające charakteru spółek akcyjnych, którym zapewni się stabilne źródła finansowania. Stworzenie nowego systemu organizacji i finansowania mediów narodowych wymaga kilku miesięcy intensywnych prac i będzie następnym etapem reformy" - wskazują autorzy.
Według PiS projektowane zmiany przyczynią się do "racjonalizacji i obniżenia kosztów zarządzania spółkami publicznej radiofonii i telewizji oraz przywrócenia w nich standardów zawodowych i etycznych, jakich wymaga realizacja misji publicznej".
Projekt - jak czytamy w uzasadnieniu - koncentruje się na zmianie sposobu kreowania rad nadzorczych i zarządów spółek publicznej radiofonii i telewizji oraz ograniczeniu liczebności rad nadzorczych do trzech osób.
"Wiąże się to z wyeliminowaniem udziału Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, jako organu regulacji rynku mediów elektronicznych, w kreowaniu składów zarządów i rad nadzorczych działających na tym rynku spółek Skarbu Państwa. Do czasu wprowadzenia nowej organizacji mediów narodowych winna to być bowiem domena ministra właściwego do spraw Skarbu Państwa, który ponosi odpowiedzialność przed Sejmem" - wskazano.
Autorzy projektowanej noweli wskazują, że zmiany wymagają także przepisy, według których KRRiT decyduje m.in. o składzie organów spółek Skarbu Państwa oraz o treści statutów tych spółek. "Z punktu widzenia niezależności, bezstronności i przejrzystości działania organu regulacyjnego (...) takie unormowanie budzi daleko idące zastrzeżenia" - czytamy w uzasadnieniu.
Wiceminister kultury Krzysztof Czabański, odpowiedzialny za reformę mediów, poinformował we wtorek, że zmiany zostały rozłożone na dwa etapy. "W pierwszym kroku zmieniamy zasady wyboru władz TVP i Polskiego Radia. Ustawa w tej sprawie jest już w Sejmie. W drugim etapie przyjęta zostanie ustawa o Mediach Narodowych, zmieniająca ustrój mediów publicznych i zasady ich finansowania" - poinformował Czabański.
Według wcześniejszych zapowiedzi zmiana ma polegać na przekształceniu TVP, PR i jego rozgłośni regionalnych, a także Polskiej Agencji Prasowej ze spółek skarbu państwa w instytucje kultury. Kierownictwo tych instytucji ma być wybierane przez Radę Mediów Narodowych (RMN), w której skład wejdą eksperci. Rola KRRiT ma zostać ograniczona.
W wywiadzie dla PAP Czabański tłumaczył, że media publiczne nie będą już spółkami prawa handlowego. "Instytucje, które powstaną na ich miejsce, będą następcą prawnym tych spółek. Przejmą wszystkie zobowiązania i prawa oraz majątek na mocy ustawy" - mówił.
Jego zdaniem "nie ma ucieczki" przed politycznym mechanizmem wyboru władz mediów publicznych. Czabański mówił, że niezależność zapewnią godziwe warunki pracy dziennikarzy i podkreśla, że "przestrzeganie pewnych standardów etycznych w tym zawodzie jest kwestią sumienia". Media "mają realizować misję, która została opisana w ustawie o radiofonii i telewizji, a po drugie, chcemy szczególny nacisk położyć na ich rolę w obszarze kultury, edukacji, w tym edukacji historycznej i polityki historycznej, promocji Polski w świecie i w obronie dobrego imienia Polski" - mówił Czabański.
Przeczytaj komentarz Prowizorka medialna.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.