O godz. 12.35, Benedykt XVI przybył do Les Combes w gminie Introd w Dolinie Aosty, gdzie spędzi część tegorocznych letnich wakacji.
Papież po raz trzeci wypoczywa w domku, który w 2000 roku wzniesiono dla Jana Pawła II. Podobnie jak poprzednik z okna sypialni podziwiać będzie wspaniały widok na masyw największego szczytu Europy- Mont Blanc. W pokoju stanął także nowy fortepian, a w ogródku pod rezydencją grill i wielki parasol, pod którym Benedykt XVI będzie mógł spożywać posiłki czy pracować.
Media rozpisują się o dwóch kotach, należących do gospodyni prowadzącej dom, które być może papież, lubiący te zwierzęta, zechce kiedyś pogłaskać.
Benedykt XVI będzie najprawdopodobniej pracować nad drugą częścią książki o Jezusie z Nazaretu oraz nad przemówieniami, które wygłosi w czasie wrześniowej wizyty w Republice Czeskiej.
Nie przypuszcza się, by papież, który nie jest zamiłowanym piechurem, jak Jan Paweł II, wychodził na dłuższe wycieczki. Zresztą na terenie rezydencji i w najbliższej okolicy ma możliwość odbywania niemęczących spacerów wśród zieleni i w absolutnym spokoju: nad jego bezpieczeństwem czuwa w Les Combes aż trzysta osób.
W programie pobytu, który potrwa do 29 lipca, są dwa publiczne spotkania. W najbliższą niedzielę papież złoży krótką wizytę w Romano Canavese, rodzinnej miejscowości kardynała sekretarza stanu Tarcisio Bertone, gdzie odmówi z wiernymi „Anioł Pański” (tego samego dnia, 19 lipca 1998 roku, Jan Paweł II odwiedził w czasie wakacji w Dolomitach miejsce urodzenia kardynała Giovanniego Battisty Re), a tydzień później spotka się na tej modlitwie z wiernymi na terenie swej rezydencji w Les Combes, leżącej na wysokości 1350 m npm.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.