Kościół Scjentologiczny nie jest wpisany do rejestru kościołów i innych związków wyznaniowych. Nie złożył także wniosku o wpis do tego rejestru.
„Nie jest dobrze, gdy zdeklarowani scjentolodzy zajmują stanowiska w organizacjach zaufania publicznego” – uważa o. Tomasz Franc, dominikański znawca sekt. Według „Rzeczpospolitej” z 6 lipca, centrala Kościoła Scjentologicznego w Niemczech planuje założyć filię organizacji w Polsce. Rozpoczęła także szeroko zakrojoną akcję ideologiczną, m.in. wysyłając bezpłatnie do polskich bibliotek książki swojego założyciela i teoretyka, Lafayette Rona Hubbarda.
Scjentolodzy nie złożyli jednak do tej pory oficjalnego wniosku o rejestrację w Polsce – dowiedziała się KAI. „Kościół Scjentologiczny nie jest wpisany do Rejestru kościołów i innych związków wyznaniowych prowadzonego przez ministerstwo. Scjentolodzy nie złożyli także wniosku o wpis do tego rejestru” – poinformowała Wioletta Paprocka, rzeczniczka MSWiA.
Dominikanin o. Tomasz Franc, koordynator Dominikańskich Ośrodków Informacji o Nowych Ruchach Religijnych i Sektach przypomina jednak, że próby rejestracji podejmowane były przez scjentologów już w latach 90. „Na szczęście do tego nie doszło. Później odnotowano różne formy ich działań. Nasz krakowski ośrodek już w 1998 r. zarejestrował zgłoszenie od jednej z bibliotek o tym, że otrzymała ona literaturę scjentologiczną. Do tego samego ośrodka zgłosili się nauczyciele z województwa zachodniopomorskiego, informując, iż byli zachęcani do włączenia w proces nauczania młodzieży doktryny scjentologicznej” - mówi w rozmowie z KAI. Książki Hubbarda trafiły nie tylko do największych polskich uczelni, jak Uniwersytet Warszawski, ale także m.in. do Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego i Uniwersytetu Jana Pawła II (Papieskiej Akademii Teologicznej).
W księgozbiorze biblioteki UPJPII znajduje się 17 książek Hubbarda, m.in. „Dianetics: the evolution of science” („Dianetyka. Ewolucja nauki”) oraz “Dianetics: the modern science of mental health” („Dianetyka. Współczesna nauka o zdrowiu umysłowym”). „Otrzymaliśmy je w darze wraz z innymi tytułami od Biblioteki Politechniki Krakowskiej. W ramach naszego księgozbioru gromadzimy literaturę dotyczącą innych religii i ruchów religijnych, w tym także Kościoła Scjentologicznego. Literatura ta służy jako materiał źródłowy do pracy naukowej” - wyjaśnia Jędrzej Majka, rzecznik prasowy UPJPII.
Zdaniem o. Franca, akcji scjentologów nie można lekceważyć. „Człowiek, który trafi na taką literaturę, może nie mieć w sobie wystarczającego poziomu krytycyzmu. Zaopatrzona jest ona zapewne także w adres kontaktowy do organizacji. Sama akcja uwiarygodnia i w sposób sztuczny nobilituje także samą organizację - jej członkowie będą mogli pochwalić się współpracą z tak szerokim gronem odbiorców” - tłumaczy dominikanin.
Brak rejestracji nie oznacza, że scjentolodzy nie próbują działać w Polsce pod sztandarami innych organizacji. Jedną z członkiń Kościoła Scjentologicznego jest Hanna Garbalska, przewodnicząca Stowarzyszenia Wspierania Kobiet Powiatu Grodziskiego w Grodzisku Mazowieckim. W rozmowie z KAI zastrzega, że „jest to stowarzyszenie kobiet, które ukończyły kurs samoobrony i „nie ma ono nic wspólnego z moją działalnością w Kościele Scjentologicznym”. Garbalska jest także członkinią PSL i Forum Młodych Ludowców. Wcześniej prowadziła Krajowe Centrum Humanitarnych Wolontariuszy, które w centrum Warszawy organizowało kursy doskonalenia komunikacji interpersonalnej, radzenia sobie z uzależnieniem od narkotyków i trudnościami w nauce.
Garbalska wyjaśnia KAI, że podczas studiów szukała informacji, jak uczyć się szybciej i skuteczniej. Tak zetknęła się z książką „Technologia uczenia się” L. R. Hubbarda. W 2006 r. spotkała się też z uczestnikami Trasy Dobrej Woli Humanitarnych Wolontariuszy. „Stwierdziłam, że technologia scjentologii jest użyteczna w moim życiu. Zrobiłam 19 kursów podstawowych i kontynuuję do dnia dzisiejszego zaznajamianie się z twórczością L. Rona Hubbarda” – stwierdziła. W wywiadzie dla serwisu Obiektyw.info nazwała Kościół Scjentologiczny „organizacją duchową”. „U nas każdy ma swojego Boga. Nasza główna wiara polega na tym, że człowiek jest istotą duchową i nie wierzymy, że człowiek powstał sam z siebie, tak jak napisał Darwin, lecz został stworzony” - mówiła Garbalska.
Obecnie Centrum Humanitarnych Wolontariuszy nie istnieje. „Jest zamknięte naszą decyzją, z powodu braku czasu na wypełnianie obowiązków w firmie, gdyż działalność w Centrum zajmowała mi go za dużo. Mam natomiast uprawnienia do prowadzenia kursów. Pomagania ludziom w wychodzeniu z depresji” - mówiła Garbalska serwisowi Obiektyw.info. Garbalska założyła także profil na biznesowym portalu społecznościowym Goldenline.pl. W rozmowie z KAI tłumaczyła, że zrobiła to wyłącznie po to, by być w kontakcie ze znajomymi i ewentualnymi klientami jej firmy.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...