Reklama

PL.2012: Zarząd zrezygnuje z premii?

- Minister sportu i turystyki Mirosław Drzewiecki zwrócił się do zarządu zajmującej się przygotowaniami do piłkarskich mistrzostw Europy spółki PL.2012 z prośbą o rezygnację z wysokich premii.

Reklama

"W obliczu ogólnoświatowego kryzysu finansowego wystąpiłem do zarządu spółki PL.2012 z prośbą o to, by zawiesił wypłacane premii za rok 2008. Z tego co wiem, moja propozycja została przyjęta ze zrozumieniem. Jednocześnie skierowałem wniosek do rady nadzorczej tej spółki, żeby przeprowadziła renegocjacje warunków wynagradzania pracowników zarządu na kolejne lata. Nie jest to łatwa sprawa, bo konieczna jest zmiana zapisów w kontraktach menedżerskich" - powiedział PAP Mirosław Drzewiecki.

Prezes spółki PL.2012 Marcin Herra i członek zarządu Rafał Kapler przebywali w piątek we Wrocławiu na roboczym spotkaniu z przedstawicielami miast - gospodarzy piłkarskich mistrzostw Europy. "To niej jest odpowiedni czas na komentowanie sytuacji związanej z wypłatą premii" - stwierdził Herra. Nie odpowiedział na pytanie dziennikarzy, czy zrezygnuje z przyznanej premii.

Każdemu z trzech członków zarządu przyznano premię w wysokości 110 tysięcy 846 zł netto. Podczas piątkowego posiedzenia komisji kultury fizycznej, sportu i turystyki PiS razem z PSL poparły poprawkę klubu Lewicy do ustawy o przygotowaniu finałowego turnieju mistrzostw Europy w piłce nożnej UEFA Euro 2012, która zakłada, że członków zarządu spółki PL.2012 będzie obowiązywała ustawa kominowa. Minister Drzewiecki zagroził dymisją, jeśli parlament przyjmie poprawkę.

Premier Donald Tusk wykluczył dymisję Drzewieckiego, ale zapowiedział wstrzymanie wypłat kontrowersyjnych nagród. "Szybko znajdziemy sensowne rozwiązanie - czyli wstrzymanie się z wypłatami nagród (dla zarządu spółki PL.2012) ze względu na kryzys oraz dlatego, że warto poczekać na skończone dzieło (przygotowania do Euro 2012)" - powiedział Tusk dziennikarzom w Sejmie.

Jak dodał, PL.2012 to spółka z własną radą nadzorczą, i rząd nie zawsze ma bezpośredni wpływ na decyzje tego typu ciał. "Ale jestem przekonany, że wszyscy zrozumieją, jak niestosowną rzeczą jest premiowanie tak dużymi pieniędzmi nawet najwybitniejszych managerów, nawet jeśli tak stanowi umowa. Liczę tu na zrozumienie beneficjentów nagród, a więc managerów ze spółki PL.2012" - zaznaczył.

Premier przyznał, że liczy też, na zrozumienie wszystkich, którzy przygotowywali Euro2012, a więc wszystkich klubów parlamentarnych, które akceptowały i tworzyły ustawę o przygotowaniach do Mistrzostw Europy, z takimi zasadami, które "wyjmują spod kominówki (ustawy kominowej) przygotowania do Euro2012".

"Nie mam wątpliwości, że kryzys jest wystarczającym powodem - a raczej oszczędności, których szukamy w różnych dziedzinach życia - żeby także tu zastosować pewne rygory oszczędnościowe. Nie chciałbym jednak wylać dziecka z kąpielą. W czasach kryzysu dużych nagród nie wypłacamy, ale nie zmieniamy warunków współpracy w taki sposób, które uniemożliwią kontynuowanie prac nad Euro2012" - powiedział Tusk.

Jego zdaniem salomonowy wyrok w tej sprawie, to wprowadzenie zasady: "Pracujecie dalej na tych samych zasadach, ale na nagrody poczekajcie aż rzeczywiście przygotowania do Euro 2012 będą zakończone". "Mam nadzieję, że ta argumentacja przemówi wszystkim do rozsądku" - dodał premier.

Posłowie PiS wezwali w piątek ministra sportu, aby podał się do dymisji. "Jest złym ministrem, w złym rządzie" - tak poseł PiS Adam Hofman uzasadnił stanowisko swej partii.

"Liczymy, że słowo konstytucyjnego ministra coś znaczy i minister Drzewiecki poda się do dymisji" - zaznaczył poseł PiS. Jak dodał, w czasach kryzysu minister Drzewiecki nie powinien w ten sposób szantażować. "Powinien podać się do dymisji już teraz, a nie czekać do głosowania. Jest odpowiedzialny za podwyżki. W czasie kryzysu to niepoważne i złe zachowanie ministra" - podkreślił Hofman.

Posłowie PiS wezwali PSL do głosowania za poprawką, także podczas piątkowego bloku głosowań. "Liczymy, że PSL do wieczora utrzyma to zdanie i zagłosuje za zmianą tej ustawy" - powiedział Hofman.

Poseł PSL Aleksander Sopiński, członek komisji sportu powiedział dziennikarzom, że ludowcy głosowali na komisji za poprawką PiS, ponieważ chcą, żeby ustawa kominowa obowiązywała także w odniesieniu do spółki PL.2012. "Uważamy, że poprawka jest jak najbardziej zasadna" - podkreślił.

Pytany, czy PSL wycofa się z popierania tej poprawki, Sopiński powiedział: "Jeszcze nie mieliśmy posiedzenia klubu, ale uważam, że klub będzie głosował za tą poprawką".

Polityk PSL zapewnił jednocześnie, że stanowisko ludowców w tej sprawie nie powinno być powodem do rozpadu koalicji.

Także wiceszef PO Waldy Dzikowski zapewnił PAP, że koalicja nie jest zagrożona. "Jest różnica zdań, mamy jeszcze czas, żeby się porozumieć. Myślę, że uda się wypracować kompromis, że ludowcy zrozumieją stanowisko ministra Drzewieckiego" - zaznaczył.

Tomasz Garbowski (Lewica) przyznał, że od kilku miesięcy analizuje wydatki spółki PL.2012. "Ta spółka nie buduje, nie tworzy, zbiera informacje i koordynuje spotkania" - powiedział poseł. Według niego, z ponad 30 mln zł jakie rocznie spółka otrzymuje na działalność z budżetu państwa, zbyt wiele - bo ponad 13 mln zł - przeznaczanych jest na pensje dla pracowników.

Garbowski podkreślił, że klub Lewicy zgłosił poprawkę dotyczącą objęcia członków zarządu PL.2012 ustawą kominową, "aby ograniczyć frywolne wydawanie środków publicznych.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
3°C Poniedziałek
dzień
4°C Poniedziałek
wieczór
2°C Wtorek
noc
1°C Wtorek
rano
wiecej »

Reklama