W podwójnym zamachu samobójczym w syryjskim mieście Hims zginęły we wtorek co najmniej 22 osoby, a ponad 100 ludzi zostało rannych - podała syryjska telewizja. Zamach, do którego przyznało się Państwo Islamskie (IS), miał za cel wojskowy posterunek kontrolny.
W oświadczeniu zamieszczonym w internecie IS podało, że jeden z jego zamachowców podjechał do punktu kontrolnego samochodem wyładowanym materiałami wybuchowymi, wyszedł z samochodu i zdetonował pas szahida, zabijając co najmniej 30 ludzi.
Jak poinformował gubernator Hims, trzeciego do wielkości miasta Syrii, najpierw przy posterunku w centralnej dzielnicy Zahra wybuchła bomba w samochodzie, a następnie wysadził się tam samobójca, który wcześniej wysiadł z samochodu.
Według państwowej telewizji syryjskiej wielu rannych jest w stanie ciężkim. Wśród zabitych jest dwóch funkcjonariuszy.
Bilans podany przez Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka z siedzibą w Londynie mówi o 21 zabitych, w tym 13 członkach sił reżimu prezydenta Baszara el-Asada.
Libańska telewizja Al-Majadin pokazała zdjęcia po zamachu, który spowodował duże zniszczenia sklepów i mieszkań dookoła miejsca wybuchów.
W dzielnicy Zahra w ostatnich miesiącach doszło do kilku krwawych zamachów. W poprzednim, 28 grudnia, zginęło 14 osób, a 132 zostały ranne. Wcześniej, 12 grudnia, w wybuchu samochodu pułapki zginęło 18 ludzi, a 54 zostało rannych.
Duża część prowincji Hims pozostaje pod kontrolą rebeliantów, na północy zwłaszcza z Frontu al-Nusra, syryjskiego odgałęzienia Al-Kaidy, a na wschodzie z Państwa Islamskiego, które zajęło starożytną Palmirę.
Seria takich rakiet ma mieć moc uderzeniow zblliżoną do pocisków jądrowych.
Przewodniczący partii Razem Adrian Zandberg o dodatkowej handlowej niedzieli w grudniu.
Załoga chińskiego statku Yi Peng 3 podejrzana jest o celowe przecięcie kabli telekomunikacyjnych.
40-dniowy post, zwany filipowym, jest dłuższy od adwentu u katolików.